Apple wyjaśnia, jak dokładnie działa spowalnianie iPhone’ów – które funkcje są ograniczane, a które nie. I w jakich sytuacjach

Tomek Czech   30 grudnia 2017

Apple postanowiło dokładnie wyjaśnić sprawę spowalniania iPhone’ów. Na specjalnie stronie szczegółowo opisuje, na czym polega ograniczanie mocy urządzenia, i które funkcje mogą na tym ucierpieć.

Jedną z najważniejszych informacji jest to, że telefon nie jest spowolniony przez cały czas – moc procesora czy układu graficznego ograniczana jest tylko na pewien czas, w niektórych sytuacjach – dokładnie w trzech:

  • w niskich lub wysokich temperaturach;
  • przy niskim poziomie naładowania baterii;
  • gdy bateria jest mocno zużyta.

Zarządzanie energią polega na analizie połączenia temperatury urządzenia, stanu naładowania baterii i impedancji baterii. W sytuacji, gdy wymagają tego te zmienne (i tylko wtedy) system iOS dynamicznie zarządza maksymalną wydajnością niektórych elementów systemu, takich jak procesor i GPU, aby zapobiec nieoczekiwanemu wyłączaniu urządzenia.

W efekcie obciążenie pracą urządzenia samo się równoważy, powodując płynniejszą dystrybucję zadań systemowych zamiast większych, szybkich wzrostów wydajności dla wszystkich zadań naraz.

Apple zaznacza, że czasami w takich sytuacjach użytkownik może nawet nie zauważyć różnicy w szybkości działania iPhone’a:

Poziom postrzeganej zmiany zależy od tego, jak dużego zarządzania energią wymaga dane urządzenie.

Kiedy sytuacja wymaga mocniejszego ograniczenia wydajności iPhone’a, możemy zauważyć takie efekty:

  • wolniejsze uruchamianie się aplikacji
  • niższe szybkości klatek podczas przewijania
  • przygaszenie podświetlenia (co można zastąpić w centrum sterowania)
  • niższa do 3 dB głośność głośnika
  • stopniowa redukcja liczby klatek w niektórych aplikacjach
  • w najbardziej skrajnych przypadkach zostanie wyłączona widoczność lampy błyskowej aparatu w interfejsie aparatu
  • aplikacje odświeżane w tle mogą wymagać ponownego wczytania po uruchomieniu

Apple zapewnia, że ograniczanie szybkości urządzenia nigdy nie wpływa na kilka kluczowych według firmy obszarów. Należą do nich:

  • jakość połączeń komórkowych oraz przepustowość sieci
  • jakość zrobionych zdjęć i nagrań wideo
  • wydajność modułu GPS
  • dokładność lokalizacji
  • czujniki, takie jak żyroskop, przyspieszeniomierz i barometr
  • Apple Pay

Potwierdzeniem tego, że “spowolniony iPhone” w rzeczywistości działa wolniej tylko w niektórych sytuacjach mogą być wyniki testu przeprowadzonego przez dewelopera Marka Moi – wykonał on test Geekbench na swoim iPhonie 6s Plus w temperaturze 3°C oraz 20°C. Okazało się, że wydajność telefonu była niższa tylko w niskiej temperaturze. Natomiast przy 20°C telefon działał z pełną mocą.

Okazało się też, że przy niższym poziomie naładowania baterii (kolejna sytyacja, w której według Apple starsze akumulatory mogą sobie nie radzić), wydajność iPhone’a spadała tylko nieznacznie – nie była aż tak mała, jak w przy niskich temperaturach.

Jeśli testowaliście swoje iPhone’y w różnych warunkach, dajcie znać, jakie były rezultaty. Dzięki temu wszyscy jeszcze lepiej zrozumiemy, jak dokładnie działa spowalnianie iPhone’ów przez Apple.

Więcej na temat spowalniania iPhone’ów:

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Źródło: Apple

Codziennie nowy HOT DEAL na Apple!

Tomek Czech

Założyciel i redaktor naczelny ThinkApple. Dziennikarz (dyplomowany!) i fotograf (kiedyś…). Współtworzył Biuletyn Fotograficzny, publikował m.in. w Gazecie Wyborczej, Polityce, Pozytywie. Kawałek serca zostawił w Barcelonie, a zdrowia w niemieckiej fabryce samochodów ciężarowych.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: