Ja, wstrętny fanboy, czyli jak w Polsce prawidłowo pisać o Apple

Tomek Czech   19 stycznia 2018

Kilka dni temu opublikowałem artykuł: Premiera Galaxy S9 pod koniec lutego – nic nie zapowiada, żeby flagowce Samsunga zaczęły nadrabiać dystans do iPhone’a. W komentarzach, zwłaszcza na Facebooku, rozpętało się istne piekło.

Kolejny raz okazało się, że w Polsce nie można dobrze pisać o Apple. Zwłaszcza w kontekście rywalizacji z Samsungiem. A już na pewno nie można złego słowa powiedzieć o Galaxy S8, bezsprzecznie NAJLEPSZYM SMARTFONIE EVER!!!

(Odpowiedź dlaczego do tego doszło jest bardzo prosta, ale o tym kiedy indziej.)

Przyzwyczaiłem się do bycia “zaślepionym jabłkiem fanboy’em”, gdy przedstawiam korzystną dla Apple opinię popartą solidnymi w mojej ocenie argumentami. Do bycia “wstrętnym fanboy’em” nawet wtedy, kiedy publikuję suche dane o dobrej sprzedaży iPhone’ów czy Maców lub dobrych wynikach finansowych firmy z Cupertino.

Nic nowego.

Apple krytykowane jest od dziesiątek lat, bez względu na to, co zrobi. Czy właśnie stoi na skraju bankructwa, czy osiąga sukces jako największa firma na świcie. Wtedy, kiedy zdarza im się potknięcie i wtedy, gdy wprowadza na rynek produkt, który w przyszłości zmieni świat (pierwszy iPhone był jednym z najbardziej krytykowanych w momencie premiery produktów Apple).

Nic nowego.

W tym kontekście bardzo przypadł mi do gustu komentarz jednego z naszych Czytelników, który był odpowiedzią na inne komentarze pod wpisem o Galaxy S9 vs. iPhone.

Niech to będzie również mój komentarz.

***

Ok – poczytałem komentarze i mam kilka wniosków, którymi nie omieszkam się z Wami, Think Apple, podzielić…
1. Jako serwis zajmujący się Apple, powinniście częściej obrażać Apple i udowadniać wyższość Samsunga.
2. Zmieńcie nazwę. Apple się skończyło.
3. Apple jest ze wszystkim z tyłu. Od zawsze. Kto spopularyzował ekrany dotykowe, odtwarzacze mp3, ultrabooki, asystentów głosowych, itp? No kto?! Szach-mat, Apple!
4. Apple powinno zacząć testować nowe technologie przed wypuszczeniem ich na rynek. Na tyle dobrze, żeby jak już wyjdą, to działały bezbłędnie. Nawet jeśli przez to trzeba będzie poczekać na nie dłużej niż na badziewnie działające technologie konkurencji.
5. Face ID. Samsung był pierwszy. I w dodatku Samsunga odblokujemy zdjęciem, a to jest przydatne, jak akurat nie masz twarzy pod ręką…
6. Aparat. Porównajcie sobie aparat w iPX do jakiegokolwiek innego. Szach-mat Apple!

***

Przeczytaj też:

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Zdjęcie: Microsoft (Youtube)

Maki w chipami z serii "M" w rewelacyjnych cenach!

Tomek Czech

Założyciel i redaktor naczelny ThinkApple. Dziennikarz (dyplomowany!) i fotograf (kiedyś…). Współtworzył Biuletyn Fotograficzny, publikował m.in. w Gazecie Wyborczej, Polityce, Pozytywie. Kawałek serca zostawił w Barcelonie, a zdrowia w niemieckiej fabryce samochodów ciężarowych.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: