samsung vs apple

W swojej najnowszej reklamie Samsung naśmiewa się z wolno działających iPhone’ów. Robi to porównując swojego najnowszego flagowca – Galaxy S9, telefon z 2018 r., do… iPhone’a 6, telefonu z 2014 r.

Seriously, Samsung?

Czytaj dalej…

Kilka dni temu opublikowałem artykuł: Premiera Galaxy S9 pod koniec lutego – nic nie zapowiada, żeby flagowce Samsunga zaczęły nadrabiać dystans do iPhone’a. W komentarzach, zwłaszcza na Facebooku, rozpętało się istne piekło.

Kolejny raz okazało się, że w Polsce nie można dobrze pisać o Apple. Zwłaszcza w kontekście rywalizacji z Samsungiem. A już na pewno nie można złego słowa powiedzieć o Galaxy S8, bezsprzecznie NAJLEPSZYM SMARTFONIE EVER!!!

(Odpowiedź dlaczego do tego doszło jest bardzo prosta, ale o tym kiedy indziej.)

Czytaj dalej…

Samsung robi naprawdę dobre smartfony. Reklamując je mógłby się skupić na tym, co w nich dobrego. Tymczasem firma po raz kolejny zdecydowała się pokazać światu, że nie rozumie, dlaczego przegrywa z Apple.

Tym Apple, które sprzedało kilka razy więcej (teoretycznie) niewodoodpornych smartfonów, niż Samsung tych odpornych na kąpiel w jeziorze. Tym Apple, które sprzedało znacznie więcej zeszłorocznych iPhone’ów bez minijacka, niż Samsung tegorocznych flagowców z wejściem słuchawkowym. Tym Apple, które sprzeda dużo więcej egzemplarzy iPhone’a X z wycięciem w ekranie, niż Samsung swoich topowych modeli bez wycięcia.

W Seulu dalej nie rozumieją, że Apple sprzedaje tak dużo smartfonów WŁAŚNIE DLATEGO, że podejmuje takie decyzje (o usunięciu minijacka czy zastosowaniu wycięcia), a nie pomimo tego.

Czytaj dalej…

Po kilku miesiącach szczegółowych testów, w które oprócz 700 pracowników Samsunga były zaangażowane trzy zewnętrzne firmy, i podczas których zbadano 200 tys. telefonów i dodatkowych 30 tys. baterii, Samsung ogłosił, że przyczyną problemu “wybuchających Galaxy Note 7” była… bateria, czyli coś, co do czego właściwie nie było wątpliwości od samego początku.

Czytaj dalej…