CulturedCode, twórca Things, wydał nową, całkowicie przeprojektowaną i odmienioną aplikację, która zastąpiła wysłużoną starszą wersję (Things 2), z której musieliśmy korzystać aż cztery lata. Ci, którzy używali Thingsów od dawna, na wieść o następcy z pewnością czym prędzej chwycili za swoje Maki, iPady i iPhone’y, aby dokonać zakupu.
Zmiany i jeszcze raz zmiany
Things, aplikacja służąca do zarządzania naszym czasem, przeszła ogromną metamorfozę. Nie będę owijał w bawełnę – interfejs aplikacji i animacje są porostu przepiękne, co nie do końca można było powiedzieć o poprzedniku. Minimalistyczny i dopracowany interfejs powinien przypaść do gustu każdemu bez wyjątku.
Mimo ogromnej ilości funkcji zawartych w programie aplikacja nie przytłacza, a poruszanie się pomiędzy sekcjami i projektami jest naprawdę intuicyjne.
Użytkownicy poprzedniej wersji na pewno będą zachwyceni nowościami – całkowicie przeprojektowano albo dodano m.in. szybkie wyszukiwanie, nagłówki, widok Today i This Evening, tryb slim, przypomnienia, checklist oraz killer feature nowej wersji aplikacji – Magic Plus, czyli świetny sposób na błyskawiczne dodawania nowych zadań.
Dobrze, ale czym tak naprawdę jest Things?
Program od CulturedCode to rozbudowany menadżer, dzięki któremu będziemy mogli w łatwy i przyjemny sposób zarządzać swoimi zadaniami, planami i projektami. Jeśli jesteś zapominalski lub nie są Ci obce techniki GTD (Getting Things Done), to jest to coś dla Ciebie. Prawdę mówiąc, aplikacja może przydać się każdemu bez wyjątku, nieważne czy jesteś lekarzem, studentem czy informatykiem.
Po otwarciu aplikacji ukazuje nam się przejrzysty układ ikon podzielonych na sekcje.
To-Do
Znając już wszystkie sekcje, możemy przejść do dodawania tzw. „To-Do”, czyli zadań, które będziemy mogli utworzyć wciskając mały plusik w dolny prawym rogu ekranu. Tworząc nowe zadanie możemy dodać do niego notatkę, listę kontrolną, ustawić datę czy deadline wykonania naszego zadania.
Znacznym ułatwieniem będzie też możliwość ustawienia przypomnienia – wtajemniczeni wiedzą, że tej funkcji nie było w poprzedniej wersji.
Aby łatwiej odnaleźć się w gąszczu zadań w przyszłości, możemy też dodawać tagi.
New Project
Tworząc rozbudowany projekt, który również utworzymy tapnięciem w mały plusik, szybko zauważymy, że lista zadań staje się mało przejrzysta i nieczytelna. Wprawdzie możemy metodą drag and drop przesuwać w górę lub w dół pojedyncze, a nawet całe grupy zadań, ale jest to mało efektywne. Z pomocą przychodzi nam funkcja New Heading, dzięki której będziemy mogli utworzyć nagłówki i pogrupować odpowiednio rozbudowaną listę.
Podobny problem możemy mieć przy dużej ilości projektów, tym bardziej, jeśli mieszamy projekty prywatne ze służbowymi. Rozwiązanie tego problemu jest dość proste: wystarczy wcisnąć plusik, wybrać opcję utworzenia New Area i odpowiednie zatytułować. Od tej chwili będziemy mogli oddzielać projekty prywatne od służbowych.
Quick Find
Chcąc skorzystać z szybkiego wyszukiwania wystarczy przeciągnąć palcem po ekranie z góry do dołu – wyświetli nam się wtedy mały kwadracik z gotowym do wypełnienia polem tekstowym.
Przeszukiwać aplikację możemy chyba pod każdym możliwym kątem m.in. tagach, projektach i pojedynczych zadaniach,
Magic Plus
Prawdziwy killer feature aplikacji to mały plusik czający się w prawym dolnym rogu ekranu. Tak, ten, który pozwala dodawać nowe zadania czy projekty. Przy bliższym zapoznaniu, okazuje się być przyciskiem kontekstowy. Możemy go przeciągać od prawej do lewej i tworzyć nowe zadania w Inbox, nieważne na jakim ekranie czy sekcji aktualnie się znajdujemy.
Tworząc projekt podzielony nagłówkami możemy jednocześnie przytrzymując i przesuwając plusik utworzyć nowe zadanie pod odpowiednim nagłówkiem.
Siri
Kolejny powodem do narzekania na brak polskiej Siri jest możliwość dodawania zadań za pomocą asystenta głosowego. Things poszedł trochę na około i nie wspiera natywnie Siri, tyko synchronizuje się z aplikacją systemową Przypomnienia. Chcąc dodać zadanie przez Siri trzeba podać komendę “Hey Siri remind me…”.
Apple Watch
Posiadacze zegarka Apple Watch na całe szczęście nie zostali pominięci i dostali możliwość synchronizacji swoich zadań z zegarkiem. Choć interfejs jest raczej minimalistyczny i nie posiada wielu funkcji, spełnia swoje zadanie. Pokazuję listę dostępnych zadań na dziś, dając nam możliwość interakcji z nimi. Możemy też podyktować nowe zadanie jeśli akurat nie mamy pod ręką iPhone’a czy Maca.
Things Cloud
Things 3 daje nam oczywiście możliwość synchronizowania zadań między aplikacjami na Maca, iPhone’a czy iPada – wykorzystuje do tego swoją dedykowana chmurę, pomijając przy tym iCloud czy Dropbox’a.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie chcemy niczego synchronizować, możemy po prostu jej nie aktywować.
Interfejs na macOS nie różni się zbytnio od aplikacji na iOS – jest równie minimalistyczny, przejrzysty i czytelny.
Po prawej stronie panelu z sekcjami znajduje się dodatkowy widok aktualnie przeglądanego katalogu czy projektu. Oczywiście nie uświadczymy tu małego magicznego plusika, który służy do dodawania zadań, ponieważ w wersji desktopowej nie zdałby egzaminu. Wszystkie skróty do tworzenia nowych list, wpisów do kalendarza itp. znajdziemy na dolnej belce.
Touch Bar
Użytkownicy nowych MacBooków Pro będą zadowoleni, ponieważ Things od wersji trzeciej zaczął wspierać Touch Bara. Wyświetlają się na nim wszystkie najważniejsze skróty ułatwiające dodawanie nowych zadań, wpisów do kalendarza oraz skrót szybszego wyszukiwania. W zależności od tego, w jakim miejscu aplikacji się zajdziemy, Touch Bar zasugeruje nam różne możliwe opcje czy działania.
Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że korzystanie z wielu okien znacznie ułatwia pracę z programem, możemy np. otworzyć kilka projektów w różnych oknach i dzięki temu szybko przeskakiwać między nimi.
Things 3 zaimplementował również obsługę gładzika Force Touch w system macOS. Teraz nowe okno otworzy nam się przy mocniejszym wciśnięciu w którąkolwiek sekcję czy projekt. Jest to duże ułatwienie i mam zamiar zacząć częściej korzystać z tej funkcji gładzika.
Kalendarz
Aplikacja pozwala nam na synchronizacje z kalendarzem systemowym, lub – jeśli wolimy – możemy też wybrać kalendarz Google, czy nawet podpiąć wydarzenia z Facebooka. Wszystkie wpisy z kalendarzy automatycznie pojawią się w sekcji „Today”, jeśli coś było zaplanowane na dzisiejszy dzień lub „Upcoming”, jeżeli wydarzenie jest zaplanowane na późniejszy termin.
Do 1 czerwca Things 3 można kupić z 20% zniżką – aplikacja na iPhone’a dostępna jest w App Store w cenie 37,99 zł, za wersję na iPada zapłacimy 74,99 zł, a program z Mac App Store ściągniemy za 189,99 zł (wersję na Maca możemy przez 15 dni testować za darmo).
Things 3 to zupełnie nowa, oddzielna aplikacja – użytkownicy poprzednich wersji muszą za nią zapłacić tyle samo, co nowi klienci.
Istnieje wiele innych, równie dobrych programów do zarządzania swoim czasem. Sam wcześniej korzystałem z aplikacji Nozbe, którą wyróżnia multiplatformowość – możemy korzystać z niej na Androidzie, Windowsie czy Macu, posiada też funkcje współpracy z innymi użytkownikami. Niestety nie uświadczymy tego w Things 3, ale pomimo kilku braków, ta aplikacja ma w sobie coś wyjątkowego – widać że CulturedCode przyłożyło się i stworzyło naprawdę piękną, bardzo intuicyjną aplikację z niespotykanymi animacjami, która warta jest każdej wydanej złotówki.
Jeśli nigdy nie korzystałeś z tego typu aplikacji, warto się zastanowić nad jej zakupem lub chociaż skorzystać z piętnastodniowego okresu próbnego, który jest dostępny dla wersji na Maca.
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.