th

Premiera Galaxy S9 pod koniec lutego – nic nie zapowiada, żeby flagowce Samsunga zaczęły nadrabiać dystans do iPhone’a

Galaxy S9, najnowszy flagowiec Samsunga, zostanie zaprezentowany na Mobile World Congress 2018, który rozpocznie się 26 lutego w Barcelonie – poinformował Koh Dong-jin, jeden z szefów południowokoreańskiej firmy. Nic, co dotychczas wiemy o Galaxy S9 i S9+ nie zapowiada, żeby flagowce Samsunga zaczęły nadrabiać dystans do iPhone’a.

Samsung Galaxy S9

Jedną z największych słabości poprzedniego modelu – Galaxy S8, była biometria: czytnik linii papilarnych umieszczony w fatalnym miejscu, słabo działający skaner tęczówki i system rozpoznawania twarzy, którego używanie odradzał nawet Samsung.

Wygląda na to, że niewiele się pod tym względem zmieni w Galaxy S9 – telefon najprawdopodobniej nie będzie wyposażony w technologię rozpoznawania twarzy 3D Sensing (w oparciu o nią działa Face ID w iPhonie X), bo zdaniem obserwatorów Samsung nie ma jej jeszcze opracowanej. Według analityka Ming-Chi Kuo, który ma świetne rozeznanie w azjatyckim rynku producentów komponentów do smartfonów, inne firmy będą w stanie zastosować rozwiązania porównywalne jakościowo z Face ID najwcześniej  w 2019 r.

Przecieki wskazują, że Samsung skupia się jedynie nad ulepszeniem skanera tęczówki.

Galaxy S9 raczej nie będzie miał też wbudowanego w ekran skanera odcisku palca. Takie rozwiązanie właśnie zaprezentowało Vivo, ale czytnik został stworzony przez Synaptics, z którym Samsung miał zerwać współpracę w zeszłym roku. Czytnik linii papilarnych w ekranie wydaje się być gorszym rozwiązaniem niż sprawnie działający system rozpoznawania twarzy, w dodatku  technologia nie jest jeszcze sprawdzona i są duże wątpliwości co do sprawności jej działania, ale i tak użycie jej mogłoby być lepszym wyjściem niż ponowne umieszcznie skanera z tyłu obudowy – tymczasem najnowsze doniesienia wskazują, że tak własnie się stanie w przypadku Galaxy S9.

Nowy flagowiec Samsunga raczej na pewno będzie dalej wyposażony w mocno wygięty na krawędziach ekran Infinity, który, choć uwielbiany przez olbrzymią grupę użytkowników S8, ma też wielu przeciwników, którzy generalnie nie akceptują zakrzywionych wyświetlaczy.

Wszystkie przecieki wskazują też na to, że Galaxy S9 i większy model – S9+ nie będą zbytnio różnić się wizualnie od poprzedników. Rozmiar wyświetlaczy ma pozostać taki sam.

S9+ ma wreszcie otrzymać dodatkową tylną kamerę (największy konkurent Samsunga wprowadził to półtora roku temu w iPhone 7 Plus).

Nowe flagowce firmy z Seulu mają być wyposażone w najnowsze procesory Snapdragon 845 (w Stanach Zjednoczonych) i Exynos 9810 (w Europie).

Tegoroczne Galaxy S8 i S8+ nie sprzedawały się najlepiej. Kilka raportów wskazywało, że lepiej od nich sprzedawały się nie tylko zeszłoroczne iPhone’y 7, ale nawet dwuletni iPhone 6s. Porównanie wielkości sprzedaży S8 i najnowszych flagowców Apple – iPhonie 8/8 Plus i X, oczywiście wygląda jeszcze gorzej dla topowych model z serii Galaxy.

Po debiutach delikatnie ulepszonych Galaxy S9 i S9+ oraz nowych iPhone’ów jesienią, najprawdopodobniej jeszcze bardziej powiększy się przepaść dzielącą Samsungi i smartfona z Cupertino – zarówno pod względem technologicznym, jak i sprzedażowym.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Źródło: The Investor

Premiera Galaxy S9 pod koniec lutego – nic nie zapowiada, żeby flagowce Samsunga zaczęły nadrabiać dystans do iPhone’a was last modified: styczeń 11th, 2018 by Tomek Czech
Disqus Comments Loading...
SHARE
Opublikowane przez
Tomek Czech