Ostatnio dużo się mówi i pisze o nadchodzących modelach iPhone’ów, nowym Apple Watch 4 czy odświeżonym niedawno Macbooku Pro. O nowych iPadach Pro wspomina się mało. Czas zmienić ten stan rzeczy.
Użytkownik Twittera OnLeaks opublikował zdjęcie, które jak twierdzi autor jest zrzutem ekranowym CADowskiego schematu nowego iPada Pro.
Grafika potwierdza ostatnie doniesienia o braku wejścia minijack w nowym tablecie, ale ukazuje również tajemnicze złącze na „pleckach” iPada, tuż nad wejściem Lightning.
W sieci bardzo szybko rozgorzała w dyskusja na temat nowego złącza. Jedni twierdzą, że to przeprojektowane złącze Smart Connector pozwalające podłączyć klawiaturę do tabletu, inni skłaniają się ku Touch ID. Dlaczego z tyłu urządzenia?
Już tłumaczę.
Z wcześniejszych informacji wiemy, że nowy iPad Pro ma być bezramkowcem, wyposażonym w ekran edge-to-edge, o przekątnej 11″ (i 12,9″ w większej opcji). Wyglądem podobno zbliży się do dizajnu iPhone’a X, czyli nie będzie posiadał przycisku Home, a za odblokowanie urządzenia będzie odpowiadało Face ID.
Problem z Face ID znanym z iPhone’a X jest taki, że rozpoznawanie twarzy nie działa w momencie, kiedy telefon trzymamy w orientacji poziomej, czyli tzw. „landscape mode”.
iPada Pro bardzo często używa się właśnie w takim położeniu, podłączając do niego klawiaturę. Dodatkowo, opcja podziału ekranu między dwie aplikacje świetnie działa i właśnie w orientacji poziomej możemy wykorzystać iPada do wykonywania dwóch czynności jednocześnie.
Dlatego spekuluje się, że tajemniczy element to tak naprawdę nie nowe złącze, lecz czytnik linii papilarnych Touch ID, który pozwoli odblokować iPada bez konieczności obracania go do trybu portretowego
Jeżeli nie jest to Touch ID, a jednak przeprojektowany Smart Connector, to czy będą dwa tego typu złącza? Obecnie znajduje się ono na dłuższej krawędzi iPada, by, jak wspomniałem wyżej, udostępnić użytkownikowi możliwość podłączenia klawiatury w trybie landscape. Przeniesienie Smart Connector na krótszy bok skutecznie uniemożliwiłoby tę opcję, natomiast jego zdublowanie wydaje się raczej mało prawdopodobnie, choć jak dla mnie byłoby najsensowniejszym rozwiązaniem.
Istniej też trzecia możliwość. Pokazane na grafice złącze może być czymś zupełnie nowym, ale tu urwę dalsze rozważania, bo opcji jest zbyt wiele, a informacji, nawet tych wątpliwych bardzo mało.
Może Ty masz jakąś ciekawą teorię na ten temat? Jeśli tak, napisz proszę w komentarzu.