Stany Zjednoczone są jednym z krajów, w którym procentowy udział iPhone’a w rynku jest najwyższy – sięga 40%. Ale udział ten rośnie i to, jak będzie wyglądać w przyszłości mogą podpowiedzieć wyniki badań przeprowadzone na młodszych użytkownikach – a badania prowadzone na amerykańskich nastolatkach od dawna pokazują, że zdecydowana większość z nich używa iPhone’ów. Co więcej, liczba ta stale rośnie.
Z najnowszych badań przeprowadzonych na 8,5 tys. nastolatków przez firmę analityczną Piper Jaffray wynika, że aż 82% z nich posiada telefon z Cupertino. W tym samym okresie zeszłego roku było to 78%.
Badania pokazują też, że w najbliższym czasie procentowy udział iOS wśród nastolatków może jeszcze wzrosnąć – aż 86% z nich deklaruje, że wybierze iPhone’a jako swój kolejny smartfon. To najwyższy wynik zmierzony przez Piper Jaffray w historii tych badań.
To bardzo dobry znak dla Apple. Po pierwsze, wzrasta popularność iPhone’a w bardzo ważnej grupie wiekowej – osób, które najwięcej czasu w ciągu dnia używają smartfona. Po drugie, to osoby, które niedługo wejdą na rynek pracy, więc ich siła nabywcza znacznie wzrośnie (to ważne dla firmy z Cupertino również z perspektywy innych ich produktów, nie tylko iPhone’a). I po trzecie, świadczy to zarówno o dobrym przyjęciu zeszłorocznych iPhone’ów, jak i najnowszych modeli.
Coraz więcej amerykańskich nastolatków posiada też Apple Watcha – obecnie 16%. W porównaniu z poprzednim rokiem jest to wzrosto o 60% – jesienią 2017 r. uzytkownikami zegarka Apple było tylko 10% nastolatków. Co więcej, Apple Watcha zamierza w niedalekiej przyszłości kupić 23% badanych.
Kolejny na liście smartwatchy jest Samsung Gear – jednak posiada go zaledwie 2% amerykańskich nastolaktów.
Przeczytaj też: Raport – aż 2/3 Amerykanów posiada sprzęt Apple