Kilka miesięcy temu miałem przyjemność testować urządzenie, które, jak to określiłem w swojej recenzji, „naprawdę potrafi pierdo..ąć i wprowadzić nas w osłupienie”. Mowa tu o soundbarze MagniFi Mini, który wspominam bardzo ciepło i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby znów pojawił się w moim mieszkaniu.
Dzisiaj napiszę o jego większym, mocniejszym i oferującym znacznie więcej możliwości bracie – Polk MagniFi MAX SR. To sprzęt, który został zaprojektowany z myślą o wprowadzeniu dźwięku 5.1 do każdego (nawet małego) mieszkania.
Jak z pewnością wiecie, zawsze uważałem, że małe i dyskretne soundbary to bardzo dobry kompromis pomiędzy jakością dźwięku (podczas odsłuchu audio czy oglądania filmów) a ceną urządzenia. Kino domowe z prawdziwego zdarzenia, czy profesjonalny sprzęt Hi-Fi to oczywiście lepszy dźwięk, ale też znacznie wyższa cena.
Swojego zdania nie zmieniłem i ciągle uważam, że jeżeli mamy środki i warunki na to, by wyposażyć się w najlepsze produkty, to po prostu powinniśmy to zrobić. W każdym innym przypadku soundbar może być dla Was świetnym rozwiązaniem, które nie tylko nie zagrabi sobie dużo naszej cennej przestrzeni, ale też zbytnio nie nadwyręży portfela. Jednocześnie zaoferuje nam dobre wrażenia odsłuchowe.
“Jasna cholera!” – pomyślałem, gdy przed drzwiami zobaczyłem kuriera z pudełkiem tak dużym, że miałem problem z wciągnięciem go do mieszkania. Przyznaję, że przez chwilę zacząłem się zastanawiać, gdzie ja to wszystko pomieszczę. Całe szczęście, po otwarciu przesyłki bardzo szybko okazało się, że moje obawy były bezzasadne. Długość soundbara MagniFi MAX SR wynosi nieco ponad 1 metr i okazało się, że idealnie komponuje się z moim telewizorem, który wisiał kilkanaście centymetrów powyżej testowanego urządzania.
Duże gabaryty zewnętrznego opakowania tłumaczą bezprzewodowy subwoofer i dwa głośniki bezprzewodowe SR1, które znajdują się w zestawie z soundbarem.
Dziesiątki testów urządzeń, które przeprowadziłem przez ostatnie dwa lata nauczyły mnie, że sprzęt powinien być dobrze wykonany i dobrze się prezentować niezależnie od ceny. Niestety nie można było tego powiedzieć o subwooferze, który był dołączony do zestawu MagniFi Mini – jakość była naprawdę w porządku, ale wygląd sugerował, że trzeba go raczej ukryć za jakąś półką czy kwiatkiem. Na szczęście subwooferowi dołączonemu do zestawu Polk MagniFi MAX SR nie możemy zarzucić praktycznie niczego – wykonanie stoi na najwyższym poziomie, a i jego wygląd może się podobać.
Nie inaczej jest, gdy przyjrzymy się z bliska soundbarowi, który według mnie został wykonany wręcz po mistrzowsku. Dobrej jakości plastiki, przyjemny w dotyku materiał, wygodne i dobrze rozmieszczone przyciski funkcyjne sugerują, że mamy do czynienia z naprawdę dobrym sprzętem. Wizualnie też bardzo przypadł mi do gustu.
Czy można coś zarzucić tylnym głośnikom? Moim zdaniem raczej nie. Doskonale komponują się z całym zestawem, zarówno pod względem wykonania jak i wyglądu. Należy je raczej pochwalić za możliwość łatwego montażu w niemal dowolnym zakątku mieszkania – narożnik, półka, ściana. Możliwości tu są ogromne i nie są w żaden sposób ograniczone kształtem czy gabarytem głośnika.
Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że z montażem zestawu Polk MagniFi MAX SR poradzi sobie nawet największy analfabeta technologiczny. Można by wręcz rzec, że samo Apple pewnie by lepiej tego nie zaprojektowało.
Wystarczy podłączyć soundbar do zasilania, przewód HDMI do telewizora, a subwoofer oraz tylne głośniki po podłączeniu do prądu bezprzewodowo i automatycznie skomunikują się z jednostką centralną. Tak – subwoofer oraz tylne głośniki są całkowicie bezprzewodowe i wystarczy podłączyć je do zasilania, aby cieszyć się możliwościami zestawu 5.1.
Cały zestaw można też podłączyć do internetu za pomocą przewodu Ethernet lub WiFi, skonfigurować za pomocą aplikacji Google Home i podłączyć do niego nasze pozostałe urządzenia, takie jak konsola czy odtwarzacz Blu-ray. Jednak nie zmienia to faktu, że MagniFi MAX SR to jedno z najłatwiej konfigurowalnych urządzeń, z jakimi miałem do czynienia.
Niestety w tym miejscu będę musiał zasmucić wszystkich fanów sprzętów firmy Apple, ponieważ MagniFi MAX SR nie posiada wsparcia dla AirPlay 2. Jest to chyba jedyna i zarazem największa wada tego urządzenia. Choć trzeba z całą stanowczością przyznać, że Chromecast, który znajduje się tu na pokładzie, jest równie dobry, jeśli nie lepszy pod niektórymi względami niż AirPlay 2.
Przechodząc do konkretów – Polk MagniFi MAX SR posiada aż trzy wejściowe porty HDMI, które pozwolą podłączyć nam do urządzenia takie produkty, jak konsola, Apple TV czy odtwarzacz Blu-ray. Oczywiście na zabrakło tu wyjściowego złącza HDMI ARC, który podłączamy bezpośrednio do telewizora, aby móc w łatwy (automatyczny) sposób wzbudzać soundbar do działania, gdy wciśniemy przycisk Power na pilocie.
Co bardzo ważne, znajdziemy tu także złącze optyczne, port Ethernet, wejście AUX, wsparcie dla protokołu Bluetooth, port USB-A (złącze serwisowe) czy wcześniej wspomniane przeze mnie Wi-Fi. Istotnym faktem (jak nie jednym z najistotniejszych) jest również wsparcie dla Chromecast, które daje nam ogrom możliwości i niezwykłą prostotę obsługi.
Wydaje mi się, że raczej nikt nie powinien narzekać na możliwości przesyłu dźwięku, choć przyznaję, że wsparcie dla AirPlay 2 byłoby mile widziane.
Trzeba przyznać, że firmie Polk udało się dokonać czegoś, czego wielu producentów chyba jeszcze długo nie będzie potrafiło zrealizować – mam na myśli doskonale wręcz zaprojektowany pod względem estetycznym i ergonomicznym pilot do obsługi całego zestawu. W prosty i nieskomplikowany sposób jesteśmy nim w stanie obsłużyć wszystkie najważniejsze funkcje urządzenia:
W jednym zdaniu – za pomocą pilota możemy sterować wszystkim tak, jak tego chcemy – czyli prosto, szybko i bez zbędnej analizy “co do czego służy?”.
Na osobną uwagę zasługuje również tryb, który urzekł mnie już, gdy testowałem MagniFi Mini – VoiceAdjust. Pozwala on na dopasowanie efektów dźwiękowych w zależności od preferencji, odtwarzając wyraźne, ostre dialogi i zapewniając jednocześnie słyszalność każdego słowa z ulubionego filmu, programu telewizyjnego lub wydarzenia sportowego.
Warto również przyjrzeć się nieco bliżej pozostałym trybom, gdyż mają one ogromny wpływ na jakość dźwięku i tym samym na nasze zadowolenie podczas używania sprzętu.
Tryb filmowy – domyślny tryb dźwięku przeznaczony do poprawienia jakości treści filmów i TV. Zapewnia również poprawę jakości basu, przestrzenności oraz poziomów regulacji głosu w celu uzyskania wyraźniejszych dialogów. Jest to domyślny tryb dźwięku dla źródeł wejścia HDMI i optycznego.
Tryb muzyczny – zapewnia zbilansowany dźwięk i płynniejszy bas, jednocześnie minimalizując efekty przestrzenności w celu zapewnienia naturalnego dźwięku. Jest to domyślny tryb dla funkcji Bluetooth, Google Chromecast built-in i analogowych wejść AUX.
Tryb sportowy – poprawia jakość treści bogatych w dialogi, takich jak wydarzenia sportowe, programy informacyjne i talk show. Wykorzystuje funkcję regulacji głosu, aby poprawić wyrazistość dialogów i optymalizuje poziomy głośności subwoofera.
Tryb nocny – Obniża efekt bas i dynamikę dźwięku, jednocześnie podnosząc przystępność głosów podczas słuchania przy niskiej głośności.
Gdy testowałem MagniFi Mini byłem pod ogromnym wrażeniem tego, jak tak małe i niepozorne urządzenie potrafi wypełnić pomieszczenie dźwiękiem. Wobec Polk MagniFi MAX SR moje wymagania były więc jeszcze wyższe – oczekiwałem jeszcze lepszych wrażeń odsłuchowych. Nawiasem mówiąc, moje wygórowane oczekiwania nie były podyktowane faktem, że teraz mam do czynienia z zestawem 5.1, oferującym dźwięk przestrzenny, lecz bardziej rozbudowanym soundbarem wyposażonym w znacznie wiekszą ilość głośników, który przy takiej konfiguracji powinien rozwinąć skrzydła.
Oczywiście nie myliłem się i soundbar MagniFi MAX SR nawet przy samodzielnej pracy mocno potrafił zaskoczyć. Jednak dopiero po odpaleniu całego zestawu o łącznej szczytowej mocy aż 400 W naprawdę zostałem wbity w fotel.
Wszystkie dynamiczne sceny akcji w filmach, takie jak wybuchy czy eksplozje, potrafią być przez nas fizycznie odczuwalne. Dodatkowo, cały efekt jest potęgowany przez efekt otaczającego nas dźwięku, który jest bardzo wyraźny i dobrze słyszalny.
Jeżeli zaś chodzi o słuchane muzyki na takim zestawie, to przyznaję, że smakosze wyrafinowanego dźwięku nie będą zadowoleni. Nie zrozumcie mnie źle – tutaj naprawdę trudno się do czegoś przyczepić, ale muzyka z każdego soundbara (niezależnie od marki i ceny) jest specyficzna – można ją lubić lub nienawidzić. Ja nie jestem jej wielkim fanem, wolę bardziej klasyczne jednostki. Jednak jeżeli miałbym wybierać pomiędzy kupnem zestaw kina domowego 5.1 lub niedrogiego, klasycznego zestawu stereo, bez dwóch zdań wybrałbym to pierwsze, na przykład w postaci właśnie MagniFi MAX SR.
Powtórzę to, co napisałem na samym początku mojej recenzji: soundbar to idealne rozwiazanie, gdy nie mamy warunków na rozmieszenie bardziej klasycznych rozwiązań – dużego zestawu kina domowego czy sprzętu Hi-Fi z prawdziwego zdarzenia.
MagniFi MAX SR to świetny kompromis, który – co ciekawe – oferuję naprawdę znakomity dźwięk przestrzenny i niebywałe wręcz wrażenia odsłuchowe, gdy oglądamy dobry film siedząc wygodnie w naszej kanapie.
Tak naprawdę o kompromisie można mówić jedynie, jeśli weźmiemy pod uwagę słuchanie muzyki – wszystko jest jak najbardziej poprawne, ale moim zadaniem soundbar to nie sprzęt do delektowana się dźwiękiem podczas odsłuchu naszych ulubionych albumów muzycznych. Jednak nie można mu odmówić genialnego wręcz wypełniania dźwiękiem całego pomieszczenia oraz mocy, (której jest chyba aż nadto).
Jeżeli właśnie stoisz przed wyborem, czy kupić sprzęt Hi-Fi za około 2500 zł czy soundbar, odpowiedz sobie na jedno pytanie: czy muzyka to całe Twoje życie, czy może jest ona tłem życia codziennego. Jeżeli ta druga odpowiedź jest prawidłowa, to nawet się nie zastanawiaj i rozważ zakup soundbara.
Więcej na temat Polk MagniFi MAX SR dowiesz się na stronie salonów Denon Store (obecnie jest tam w promocji!).