Gdy w naszym domu lub biurze pojawia się coraz więcej sprzętów, które wymagają regularnego i częstego ładowania, bardzo szybko można dojść do wniosku, że jeśli używamy standardowych zasilaczy dołączanych do urządzenia, wydajność oraz kultura pracy pozostawiają wiele do życzenia. Aby się o tym przekonać, nie trzeba wcale korzystać z przesadnie dużej liczy urządzeń – wystarczy na co dzień używać MacBooka, iPada, iPhone’a czy słuchawek AirPods i już można pogubić się w plątaninie przewodów i zasilaczy.
Aby poprawić wydajność, kulturę pracy oraz zachować porządek i ład na biurku można stosować różne sztuczki w postaci rozbudowanych listew zasilających czy segregatorów przewodów. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że nic tak dobrze się nie sprawdza jak power huby – czyli wieloportowe stacje zasilające, do których można podłączyć kilka urządzeń jednocześnie.
Dlatego dziś przedstawię Wam trzy power huby od firmy Xtorm – zdecydowanie jedne z najlepszych ładowarek wieloportowych na rynku.
W swojej ofercie Xtorm posiada trzy ładowarki wieloportowe, których funkcjonalność tylko na pozór jest bardzo podobna. W praktyce jednak bardzo szybko okazuje się, że każda z tych ładowarek jest przeznaczona dla osób o ściśle określonych wymaganiach.
Aby łatwo i szybko sprawdzić, która ze stacji ładujących jest dla Ciebie odpowiednia, musisz odpowiedzieć sobie na klika kluczowych pytań:
Gdy odpowiesz na wszystkie powyższe pytania, możesz być pewien, że świadomie podejmiesz decyzję o zakupie (lub nie) odpowiedniej stacji zasilającej.
Xtorm Edge to niewątpliwie jedna w moich ulubionych wieloportowych ładowarek ze względu na fakt, że można jej wygodnie używać na biurku – urządzenie jest niewielkich rozmiarów, więc jest idealne, żeby np. zabrać je w podróż jako jedyną ładowarkę i ładować wszystkie nasze urządzenia jednocześnie, a przy tym prezentuje się naprawdę znakomicie.
Co bardzo ważne, Xtorm Edge sprzedawany jest wraz z wygodnym stojaczkiem, który pozwala postawić ładowarkę w pionie – jest to bardzo wygodne i praktyczne, ponieważ ładowarka nie zajmuje zbyt wiele cennej przestrzeni biurka. Oczywiście, jeżeli nie mamy ochoty korzystać ze stojaczka, to nie ma takie przymusu, jest ona opcjonalna i łatwo demontowana.
Kolejnym świetną cechą (wspólną dla każdej ładowarki wieloportowej zaprojektowanej przez Xtorm) jest znakomite wykonanie – dobrej jakości plastik powleczony przyjemną w dotyku gumą, wszystko idealnie spasowane. Bez dwóch zdań mamy odczucie obcowania z produktem klasy premium, który posłuży nam przez lata.
Jednak wszystkie powyższe zalety bledną, jeżeli przyjrzymy się mocy samego urządzenia oraz ilości wbudowanych portów. Xtorm Edge pozwala na ładowanie naszych urządzeń z ogólną mocą sięgająca aż 90 W. Jest ona rozdzielana pomiędzy cztery porty: dwa złącza USB-C PD oraz dwa porty USB-A Quick Charge 3.0. Nie będę ukrywał, że dwa wbudowane złącza USB-C są dla mnie w tej ładowarce najważniejsze i właśnie z nich korzystam najczęściej.
Złącze USB-C PD o mocy 60 W, doskonale sprawdza się podczas ładowania MacBooka Pro 13/15 cali. Może się wydawać, że 60W to zbyt mało, żeby zasilić np. MacBooka Pro 13″ (Apple w standardzie oferuje przecież zasilacz o mocy 67W), lecz rzeczywistość wygląda zgoła odmiennie. Przy codziennym umiarkowanym użytkowaniu ten model MacBooka pobiera około 30 W, a gdy go trochę “przyciśniemy”, moc, która zostanie pobrana z zasilacza oscyluje wokół 45 W. Dopiero przy naprawdę dużym obciążeniu możemy spodziewać się, że zapotrzebowanie na energię może wynieść około 60 W lub więcej. Dlatego bez wahania stwierdzam, że złącze USB-C PD o mocy 60W będzie wystarczające dla zdecydowanej większości osób korzystających z MacBooków Pro.
Kolejne złącze USB-C nie oferuje już tak dużej mocy, lecz raczej mało kto będzie narzekał na dodatkowe 30 W, które jesteśmy w stanie wyciągnąć z tego portu. Za jego pomocą możemy niezwykle szybko naładować iPada Pro, który wykorzysta jego pełną moc (30 W). Gdy jednak podłączymy do niego iPhone’a (X/XS/XS Max/XR) bez problemu uzyskamy wartości rzędu 18 W, natomiast przy iPhonie 11, 11 Pro czy 11 Pro Max możemy liczyć nawet na wydajność rzędu 22 W.
Warto również pamiętać, że złącza USB-C PD doskonale sprawdzają się podczas ładowania nowoczesnych powerbanków – są w stanie naładować je w niewiarygodnie krótkim czasie.
Pozostałe złącza USB-A zostały wyposażone w technologię Quick Charge 3.0, która pozwoli na szybkie ładowanie urządzeń z nią kompatybilnych. Oczywiście bez żadnego problemu możemy do nich podłączyć takie urządzenia, jak Apple Watch, AirPods czy iPhone – wszystko zależy od naszych potrzeb.
Warto również wiedzieć, że wszystkie urządzenia zaprojektowane przez Xtorm posiadają szereg zabezpieczeń, które gwarantują bezpieczeństwo ładowanych urządzeń. Power Huby również same dobiorą odpowiednią moc ładowania i rozdzielą ją inteligentne pomiędzy ładowane urządzenia.
Skrócone dane techniczne:
Dowiedz się więcej na temat ładowarki Xtorm Edge.
Xtorm Vigor Pro, w odróżnieniu od Xtorm Edge, to z pewnością bardziej stacjonarna ładowarka wieloportowa niż produkt, który będziemy chcieli zapakować do plecaka i zabierać z sobą na wycieczki. Zważywszy na duże rozmiary urządzenia (173 x 94 x 39 mm) zakwalifikowałbym ją raczej do typu ładowarek, którą umieścimy na półce w salonie lub biurze, niż na biurku roboczym.
Jednak urządzenie rekompensuje nam swój duży rozmiar oszałamiającą wręcz ilością portów oraz wsparciem dla ładowania indukcyjnego, którego próżno szukać w podobnych konstrukcjach konkurencji. Pięć wbudowanych portów USB-A, jedno złącze typu USB-C PD oraz ładowanie indukcyjne wspierające szybkie ładowanie iPhone’a. Ogólnie stacja jest w stanie zaoferować nam aż 80W przy wykorzystaniu wszystkich portów jednocześnie.
Znacznie ciekawiej robi się jednak, gdy zaczniemy porównywać moc wbudowanych portów przy ich częściowym wykorzystaniu:
Nad procesem ładowania wielu urządzeń jednocześnie czuwa specjalny układ Smart IC odpowiadający za prawidłową dystrybucję zasilania.
Tak jak model Edge, również Xtorm Vigor Pro jest wzorowo wykonany z wysokiej jakości materiałów, co gwarantuje nam długoletnie i bezproblemowe korzystanie z urządzenia.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że ładowanie za pomocą Xtorm Vigor Pro (przez kable czy bezprzewodowe) jest totalnie bezgłośne. Wspominam o tym nie bez kozery – w wielu ładowarkach Qi można natrafić na nieprzyjemnie piszczące cewki indukcyjne, które mnie osobiście doprowadzają do szału.
Skrócone dane techniczne:
Dowiedz się więcej na temat stacji ładującej Xtorm Vigor Pro.
Ostatni power hub, który chciałbym Wam przedstawić jest najmniejszy z całej trójki i przez to idealnie (jeszcze bardziej niż model Edge) nadaje się do zabrania w podróż służbową czy nawet dłuższy wyjazd wakacyjny. Oczywiście jego niewielkie wymiary (79 x 79 x 28 mm) mogą sugerować nam również wykorzystanie urządzenia w takich miejscach, jak sypialnia czy biurko robocze.
Najmniejszy rozmiar i kompaktowy kształt niosą z sobą również najmniejszą moc, która jednak większości z nas w zupełności wystarczy. Jeden port USB-C PD o mocy 30 W pozwoli na szybkie naładowanie iPada czy konsoli Nintendo Switch. Naładujemy przez niego również MacBooka Air czy nawet MacBooka Pro. Ten ostatni może ładować się troszkę dłużej przy wykorzystaniu oryginalnego zasilacza, ale w krótkiej podróży i okazjonalnym wykorzystaniu spokojnie można podładować baterie i cieszyć się dłuższym czasem pracy urządzenia.
Pozostałe cztery porty, to – jak widać na powyższych zdjęciach – złącza USB-A, które mogą zaoferować nam moc sięgającą do 12W. Bez najmniejszego problemu naładujemy za ich pomocą wszystkie nasze podręczne urządzenia elektroniczne.
Oczywiście, tak jak w pozostałych dwóch power hubach, tutaj również znajdziemy układ odpowiedzialny za prawidłową prędkość ładowania oraz efektywne dzielenie mocy pomiędzy podłączone urządzenia. Jeżeli zaś chodzi o wykonanie urządzenia, to również ciężko mu cokolwiek zarzucić. Ładowarka jest lekka (250 g), przyjemna w dotyku, wszystkie elementy są z sobą dobrze spasowane, a i wygląd zewnętrzny może się podobać.
Przez jej niewielki gabaryt mogę polecić tę ładowarkę wszystkim osobom, które często podróżują. Xtorm Cube Pro idealnie może nadać się również dla osoby, która na co dzień pracuje na iPadzie, a tylko okazjonalnie sięga po komputer. U mnie ładowarka znalazła swoje miejsce na szafce nocnej koło łóżka.
Skrócone dane techniczne:
Dowiedz się więcej na temat ładowarki Xtorm Cube Pro.
Decydując się na zakup wieloportowej ładowarki jesteśmy w stanie zaoszczędzić naprawdę sporą ilość gotówki. Niestety coraz częściej producenci decydują się nie dorzucać do zestawu z urządzeniem zasilaczy, które później musimy dokupywać osobno, a jak dobrze wiemy, porządny zasilacz też nie jest tani. Jednak, tak jak wspomniałem, duża ilość zasilaczy niesie z sobą również pewne negatywne aspekty – brak wolnych gniazdek, plątaninę kabli czy brak odpowiedniej mocy.
Wybierając ładowarki wieloportowe jesteśmy w stanie zapanować nad tym chaosem w szybki, bezpieczny i – co ważniejsze – skuteczny sposób.
PROMOCJE
Na sam koniec muszę wspomnieć również o dwóch promocjach.
Pierwsza pozwoli otrzymać Wam za darmo wybrany przewód Xtorm zupełnie za darmo. Wystarczy tylko złożyć w ThinkStore zamówienie na ładowarkę Xtorm Vigor Pro lub Xtorm Edge i w uwagach do zamówienia podać nazwę wybranego przez nas przewodu: Xtorm Solid Blue USB-C do USB-C PD lub Xtorm USB-C – USB-C PD 60W 2,5m. Obydwa kable obsługują technologię Power Delivery i można nimi swobodnie ładować MacBooki.
Druga promocja dotyczy power huba Xtorm Cube Pro – do końca tygodnia możecie kupić go w ThinkStore ze zniżką 20%.