th

Apple może ograniczyć funkcjonalność portu USB-C w iPhone’ach 15

Wygląda na to, że po przejściu ze złącza Lightning na USB-C w iPhone’ach 15 Apple nie ma zamiaru odpuścić kwestii bezpieczeństwa, ani przychodów, jakie dotychczas otrzymywało z tytułu licencji na akcesoria i przewody Lightning. W tym celu firma z Cupertino opracowała własną wersję USB-C, która tak samo, jak w przypadku złącza Lightning, będzie wymagała małego układu scalonego uwierzytelniającego akcesoria dla iPhone’ów.

MFi i biznes licencyjny Apple

W 2005 roku Apple wprowadziło certyfikację “Made for iPod” dla wszelkiego rodzaju akcesoriów i przewodów podłączanych do iPodów. Potem program został rozszerzony również na iPhone’y i iPada. W 2010 r. zmienił nazwę na “Made for iPhone” (MFi).

Żeby otrzymać certyfikat MFi, każde akcesorium musi przejść odpowiednie testy bezpieczeństwa i zgodności.

Wszystkie akcesoria z certyfikatem MFi są wyposażone w mały układ scalony, który po podłączeniu do iPhone lub iPada komunikuje się z urządzeniem i potwierdza zgodność akcesorium ze standardami Apple.

Oczywiście certyfikacja taka nie jest darmowa i Apple zarabia duże pieniądze na licencjach MFi. Dla użytkowników certyfikat MFi to z kolei gwarancja, że dane akcesorium jest bezpieczne dla jego urządzenia, wartego najczęściej wiele tysięcy złotych.

Akcesoria USB-C dla iPhone’ów 15 z układem MFi

W ostatnim czasie sprawy zaczęły się mocno komplikować, ponieważ pod naciskiem użytkowników oraz regulacji prawnych, Apple w końcu zdecydowało się na zmianę portów Lightning w swoich urządzeniach na rzecz USB-C.

Po przejściu na USB-C w iPadach, iPadach mini i iPadach Pro, przyszła pora na iPhone’y – i tak, pierwszymi smarfonami Apple z portem USB-C w miejsce Lightning ma być cała linia iPhone’ów 15.

Jak podaje w serwisie Weibo osoba przedstawiająca się jako ekspert od układów scalonych z 25-letnim doświadczeniem, pracujący dla Intela, Apple opracowało własny wariant USB-C wymagający dokładnie takiej samej autoryzacji MFI, jak wcześnie w przypadku akcesoriów Lightning.

Działanie portu USB-C w iPhone’ach 15 może być więc ograniczone dla akcesoriów, które nie będą posiadały odpowiedniego certyfikatu. Może być więc na przykład tak, że ze względów bezpieczeństwa szybsze ładowanie nowych flagowców będzie możliwe tylko z wykorzystaniem licencjonowanych przewodów.

Szybkie ładowanie ma być jedną z największych zalet USB-C w iPhonie. Port Lightning wspiera ładowanie z maksymalną mocą około 27 W, podczas gdy możliwości USC-C są teoretycznie nieograniczone. Wprowadzony niedawno na rynek Realme GT Neo 5 może być ładowany z maksymalną mocą aż 240 W (ładowanie od 0 do 100% trwa niecałe 10 min). Oczywiście nie ma się co spodziewać, że Apple pozwoli na ładowanie iPhone’ów z tak ogromną mocą, ale z pewnością będzie to więcej niż to, co oferuje Lightning.

USB-C dla iPhone’ów 15 mieć również limitowaną przepustowość

Według informacji od znanego analityka Ming-Chi Kuo, dwie podstawowe wersje iPhone’a 15 (iPhone 15 i 15 Plus) mogą mieć limitowaną prędkość przesyłania danych przez USB-C. Już kilka miesięcy temu Kuo podawał, że limit prędkości dla iPhone’ów 15 może być zgodny z możliwościami złącza Lightning lub USB 2.0, czyli maksymalnie do 480 Mb/s.

Tylko iPhone’y 15 z linii Pro, czyli iPhone 15 Pro oraz iPhone 15 Pro Max, mają wspierać przepustowości zgodne “co najmniej” z Thunderbolt 3, czyli do 40 Gb/s.

Dodam, że sytuacja taka ma już miejsce w przypadku iPadów, gdzie bużetowy iPad z USB-C obsługuje przez ten port prędkości wymiany danych do 480 Mb/s, podczas gdy iPady Pro mogą transferować przez ten port z pełną prędkością do 40 Gb/s.

Co ciekawe, iPady z USB-C nie wymagają weryfikacji akcesoriów z MFi, ale niewykluczone, że w przyszłości Apple wprowadzi MFI także dla swoich tabletów z tym złączem.

Premiera czterech modeli iPhone’a 15 spodziewana jest jesienią.

BLACK DEALS - mega oferty na APPLE w LANTRE

Źródło
Apple może ograniczyć funkcjonalność portu USB-C w iPhone’ach 15 was last modified: luty 13th, 2023 by Łukasz Bernaczyk
Disqus Comments Loading...
SHARE
Opublikowane przez
Łukasz Bernaczyk