W najnowszym wydaniu swojego newslettera Mark Gurman z Bloomberga podaje, że Apple pracuje już nad procesorami M4 i pierwsze Maki z tymi chipami pojawią się w sprzedaży jeszcze w tym roku. Dziennikarz zdrada też pełny harmonogram wprowadzania na rynek poszczególnych modeli Maca z M4.
Oto kolejność, w jakiej według Gurmana będą pojawiać się kolejne Maki z układami M4:
Według informatorów Bloomberga, główną zmianą w chipach M4 będą zwiększone możliwości obsługi sztucznej inteligencji.
Wraz z pojawieniem się procesorów z obecnej linii M3, firma z Kalifornii wyposażyła w nie głównie laptopy oraz iMaca 24″. Pominięte zostały głównie komputery stacjonarne takie jak Mac mini, Mac Studio oraz Mac Pro, które są nadal oferowane z procesorami z serii M2. Są jednak ku temu dobre powody.
Procesory z serii M3 pozwalają na obsłużenie dwóch monitorów zewnętrznych przy zamkniętej pokrywie laptopa, co już samo w sobie jest możliwe nawet w Macach mini z procesorami M1. Najnowsze procesory od Apple obecnie usprawniają korzystanie z głośników oraz mikrofonów w Macbookach Air oraz Pro wnosząc Dolby Atmos czy inteligentne wyciszanie tła. Jak wiadomo, głośniki oraz mikrofony w stacjonarnych Macach (nie licząc iMaca) są na tyle tragiczne, że ta wspomniana wcześniej nowość niewiele by zmieniła. Nawet gdyby Apple zdecydowało się na odświeżenie swoich desktopów, to użytkownicy dostaliby nieznacznie szybsze układy. Wydawać by się mogło, że procesory M3 są głównie skierowane do osób przesiadających się z układów M1. Dowodzi temu choćby to, że Apple porównuje swoje najnowsze chipy do tych wprowadzonych w 2020 roku.
Mark Gurman podaje, że Apple wewnętrznie testowało układ M3 Ultra. Nadawałby się on do Maca Studio i Maca Pro. Dziennikarz Bloomberga stwierdził jednak, że „prawie na pewno przynajmniej niektóre z wysokiej klasy desktopów Apple” nie otrzymają procesorów z aktualnej serii M3.