Tuż przed weekendowym meczem NBA, na profilu Los Angeles Lakers na Instagramie opublikowano nagranie, w którym gwiazda zespołu, LeBron James, zmierzała na arenę Ball w Denver. Jednak uwagę nielicznych przykuło urządzenie, który trzymał w ręku. Mogła to być niezaprezentowana wersja głośnika Beats Pill.
Beats Pill to linia bezprzewodowych głośników Bluetooth, które zadebiutowały w 2012 r., jeszcze przed przejęciem firmy Beats przez Apple w 2015 r.
Nazwa “pill” z angielskiego oznacza pigułkę, co dobrze nawiązuje do wyglądu urządzenia. W pierwszych latach istnienia, głośnik doczekał się kilku aktualizacji. Największą zmianą było wprowadzenie większego modelu Pill+ ze złączem Lightning. Został on zaprezentowany w 2015 r. już pod skrzydłami firmy z Cupertino.
Głośniki z literką “B” odeszły w zapomnienie wraz z modelem Pill+, który wycofano w 2022 roku.
Od premiery ostatniego modelu Pill+ minęło prawie dziewięć lat. W związku z tym, jeśli marka rzeczywiście się odrodzi, możemy oczekiwać naprawdę dużej aktualizacji.
Zważywszy na aktualne trendy w technologii, nowy głośnik z dużym prawdopodobieństwem otrzyma port USB-C. Dodatkowo, na wspomnianym wideo można zauważyć, że urządzenie wyposażono w smycz. Nie była ona obecna we wcześniejszych generacjach.
Nie jest również tajemnicą, że technologia Bluetooth i inne rozwiązania znacznie się rozwinęły. Miejmy nadzieje, że kolejna generacja głośnika przyniesie znaczne ulepszenia.
Niestety, szczegóły dotyczące specyfikacji oraz daty premiery na chwilę obecną pozostają tajemnicą.