Planując napisanie tego tekstu, dość długo zastanawiałem się, jak ugryźć kawałek tortu, którym jest iPhone 8. Rozrysowywałem sobie w głowie scenariusz tego artykułu. Niestety, z czasem nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że mój tekst będzie kolejnym wpisem geeka, który ma z góry określony punkt widzenia, a nie to było moim zamiarem. Nie chciałem również przez przypadek napisać kolejnej recenzji iPhone’a 8, ponieważ jedna już znajduję się na ThinkApple.
Przede mną niełatwe zadanie uargumentowania zakupu iPhone’a 8 Plus. Ponieważ wielu z Was uważa go za „wypełniacz”, którym Apple stara się załatać dziurę po prezentacji iPhone X. Moje zdanie jest zgoła odmienne. Ale ja zawsze lubiłem iść pod prąd, nie oglądając się na innych. Dlatego też postanowiłem napisać ten artykuł i przedstawić Wam swoje powody, dla których postanowiłem porzucić iPhone’a 7 Plus na rzecz “ósemki”.
Zanim ktoś będzie chciał posądzić mnie o fanbojstwo i ślepe kupowanie wszystkiego, co podsunie mi Apple, pragnę poinformować Was, że należę do grupy tzw. „mieszańców”. Czyli osób, które korzystały lub ciągle korzystają z wielu systemów mobilnych i wcale nie w smak im wojenki Android vs. iOS.
Świadomie podjąłem decyzję o korzystaniu z produktów Apple, ale to nie znaczy, że związałem się z nią na zawsze i nie zmienię barw na zielone. Doskonale znam plusy i minusy obu wiodących platform i nie zamykam się tylko na jedną z nich. Dlatego zapewniam Was, że jeżeli firma z Cupertino tworzyłaby telefony, które nie spełniają moich oczekiwań, nie wahałbym się ani chwili i przesiadłbym się na Androida lub pozostałbym z aktualnym iPhonem.
Design iPhone’a 8 to chyba najbardziej kontrowersyjny temat, jaki mogłem poruszyć jako pierwszy, no ale cóż… Zdaję sobie sprawę z tego, że praktycznie niezmienny design iPhone’a jest już z nami czwartą generację i dla wielu może to być niedorzeczne. Ale ja widzę to trochę inaczej i wręcz cieszę się, że Apple dało mi możliwość kupienia go właśnie w tej (dobrze mi znanej) bryle.
Być może widzę to tak, ponieważ iPhone X, choć wyglądem nie grzeszy, nie do końca przekonał mnie do siebie i – prawdę mówiąc – nie wiem, czy zdecyduję się na jego kupno. Zresztą będę z Wami całkiem szczery – jeśli miałbym kupować telefon tylko oczami, to już dawno porzuciłbym iPhone’a na rzecz Samsunga.
Nie zrozumcie mnie źle, urządzenia Apple’a są nadal bardzo atrakcyjne i na prawdę dobrze zaprojektowane, ale według mnie już nie wyznaczają trendów. Nie wiem, czy to źle, czy dobrze, ale na pewno wiem jedno: nie mam zamiaru oglądać się na innych i ślepo podążać za tłumem.
Mówi się, że nawet największemu amatorowi bez trudu uda się pstrykać ładne zdjęcia, jeśli tylko będzie korzystał z iPhone’a. Niestety z całą stanowczością muszę stwierdzić, że jestem najlepszym przykładem na to, że tak nie jest. Choć nie wiem jakbym się starał, zdjęcie zawsze wygląda inaczej niż to sobie wcześniej wyobrażałem. Po prostu jestem przypadkiem beznadziejnym i nie wiem czy to się zmieni w najbliższym czasie.
Ale (o ironio) ulepszenia, które Apple poczyniło w aparacie iPhone’a 8 Plus względem 7 Plus są naprawdę imponujące i trudno przejść obok nich obojętnie. Nowy tryb portretowy, unowocześniony tryb HDR, nowy procesor sygnału obrazu IPS czy nowy filtr barwny zapewniający jeszcze lepsze odwzorowanie kolorów dają mi nadzieję, że moje beztalencie nie będzie aż tak bardzo mi doskwierać.
Nie mogę również przejść obojętnie obok nagrywania wideo 4K w 60 fps, którego jakość jest widoczna gołym okiem nawet dla największego ignoranta technologicznego.
Choć z początku ładowanie bezprzewodowe wydawało mi się zbędnym „bajerem”, to z czasem zacząłem się do niego przekonywać i przykładać coraz większą wagę. A wszystko za sprawą urządzenia, które jeszcze nie jest dostępne w sprzedaży – mam na myśli AirPower, dzięki której będę mógł również ładować swojego Apple Watcha.
Oczywiście wiem, że przyjdzie mi trochę poczekać, zanim ten produkt znajdzie się w moich rękach. Ale cóż mogę zrobić. Poczekam.
Jednak na zakupie samej maty indukcyjnej się nie skończy, do pełni szczęścia będzie mi jeszcze potrzebna bezprzewodowa ładowarka samochodowa. Życie bez kilku zbędnych kabelków, to coś, na co czekałem.
Trzeba przyznać, że największym ulepszeniem, jakie znajdziemy w iPhone 8 jest jego procesor. Suche dane pokazują, że konkurencja ma się czego obawiać. Cieszy mnie również fakt, że Apple w dalszym ciągu nie ma zamiaru folgować sobie przy projektowaniu procesorów.
Czy różnica w szybkości obsługi telefonu oraz aplikacji zainstalowanych na urządzeniu, względem poprzednika, będzie odczuwalna w praktyce? Okaże się “w praniu”. Doświadczenie jednak podpowiada mi, że lepiej jest mieć zapas mocy, niż go nie posiadać.
Jeszcze parę miesięcy temu, zanim zacząłem pisać dla ThinkApple, nie używałem wielu narzędzi, z których dziś korzystam na co dzień. Dlatego mam nadzieję, że inwestycja w procesor zwróci się po względnie niedługim czasie. Nigdy nie wiadomo, w jakie projekty w najbliższej przyszłości zostanę jeszcze zaangażowany.
Jednak na pewno wiem jedno: czas jest zasobem, którego nie da się odzyskać i każda zaoszczędzona sekunda czy minuta jest dla mnie bardzo cenna. Osoby, które sypiają tak jak ja, po cztery lub pięć godzin dziennie, wiedzą, co mam na myśli.
Skłamałbym twierdząc, że zakup iPhone’a 8 nie ma nic wspólnego z Wami, Czytelnikami ThinkApple. Oczywiście nie uważam, że kupowanie każdego telefonu z nadgryzionym jabłkiem będzie od teraz moim obowiązkiem. Jednak wydaję mi się, że dzięki temu zakupowi będę mógł bez ściemy opisać Wam wszystkie wady oraz zalety “ósemki”.
Z natury nie lubię wypowiadać się na temat produktów, z którymi nie miałem do czynienia. Byłoby to bardzo nie w porządku wobec Was. Poza tym, dobrze będzie mieć urządzenie, na którym będę testować i recenzować nawet najbardziej wymagające gry czy aplikacje.
Oczywiście wyżej wymienione powody, dla których zdecydowałem się wymienić swojego iPhone’a 7 Plus nie są jedynymi. Równie ważnymi elementami są dla mnie:
Wszystkie zmiany, które znalazły się w iPhone 8, uważam za wystarczające bym mógł z czystym sumieniem nazwać go godnym następcą jego poprzednika. Ciągle jest to jeden z najlepszych telefonów na świecie i nic tego nie zmieni.
Więcej o iPhonie 8:
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.