Wczoraj Intel pokazał premierowo swoje procesory 8. generacji, które mogą zasilić nowe MacBooki – odświeżonego MacBooka 12″ i nowy model MacBooka Air, które mają pojawić się w sprzedaży jesienią. Chipy Aber Lake są do dwóch razy szybsze, a ich energooszczędność ma sprawić, że nadchodzące laptopy Apple wytrzymają bez ładowania nawet do 19 godzin.
Mowa o procesorach z serii U oraz Y, znanych wcześniej pod nazwą produkcyjną Wiskey Lake. Ostatecznie Intel zrezygnował z popularnego alkoholu w nazwie i przemianował nowe CPU na Amber Lake.
Jak deklaruje producent, nowe procesory przeznaczone są do „cienkich i lekkich” laptopów, a ich głównymi cechami są zwiększona wydajność i znaczna energooszczędność.
Układy Intela z serii U są dwa razy szybsze od poprzedników, mają wbudowane sprzętowe wsparcie dla asystentów głosowych i gigabitowego WiFi.
Jednak najbardziej zauważalna ma być znacznie zmniejszona energochłonność procesorów. Dzięki niej, nadchodzące MacBooki, wyposażone w procesory Amber Lake, mogłyby pracować na jednym ładowaniu od 16 do 19 godzin.
Procesory z serii U znajdą się najprawdopodobniej w następcy 13-calowego MacBooka Air z wyświetlaczem Retina.
Seria U składa się z trzech procesorów Amber Lake:
Układy CPU z serii Y mogą natomiast zasilić 12-calowe MacBooki następnej generacji.
Do serii Y również zaliczają się trzy modele procesorów:
Nowy 13 calowy MacBook Air z wyświetlaczem Retina, dwa razy szybszym procesorem, pracą na baterii przez 16-19 godzin i w cenie około lub nawet poniżej 1000$ – przewiduję nowy hit wśród produktów Apple.