Niedawno w Stanach Zjednoczonych było sporo hałasu wokół kontrowersyjnego pomysłu sieci AT&T, która najszybszą cześć swojej sieci 4G/LTE nazwała „5G Evolution” i dzięki specjalnej aktualizacji oprogramowania na niektórych modelach telefonów wyświetlała się ikona „5Ge”. Było to oczywistym wprowadzaniem klientów w błąd poprzez sugerowanie im, że oto połączyli się z siecią 5G.
Było to pierwsza rzecz, o której pomyślałem, kiedy przeczytałem dzisiaj, że Play część swojej sieci 4G LTE-Advanced… nazwie 5G READY.
Operator przekonuje, że jego sieć jest „gotowa na 5G”. Co miałoby to oznaczać? Że – jak stwierdził prezes Play Jean-Marc Harion w dzisiejszej rozmowie z Rzeczpospolitą, „sieć przeszła wielką modernizację” i dzięki temu już teraz pozwala na szybsze transfery, niż te, na które pozwala standardowa sieć 4G.
5G READY to zaawansowana sieć LTE gotowa na technologię 5G, która pojawi się w przyszłości.
W sieci 5G READY w Play już dziś możesz korzystać z prędkości zbliżonych do tych, które będą możliwe do osiągnięcia w technologii sieci 5G.
O jakich prędkościach mówimy?
Około 80-100 megabita na sekundę, w szczycie dochodzącym do 300-500 megabitów na sekundę.
Oczywiście nie są to prędkości, które może umożliwić wyłącznie sieć 5G. Ba, nie jest to nawet maksimum tego, co może oferować sieć 4G LTE-Advanced, w której dane teoretycznie można przesyłać nawet z prędkością 1Gbps.
Klienci Play znajdujacy się w zasięgu 5G READY doświadczą szybszego transferu tylko dlatego, że prędkość przesyłu danych wzrośnie (średnią szybkość przesyłania danych w Play 4G/LTE waha się pomiędzy 20-30 megabitów na sekundę), ale dalej nie będzie to w żadnym wypadku prędkość 5G.
Działania Play skrytykował rzecznik prasowy Orange, Wojchiech Jabczyński, nazywają je „ściemą roku”, a sieć 5G READY „wyrobem czekoladopodobnym”:
Play będzie nas przekonywał, że część ich sieci, która m.in. wykorzystuje technologie MIMO4x4, agregację pasm i modulację 256QAM można określić, jako „5G Ready”.
Nie można! Takie rozwiązania nie są żadną nowością i na całym świecie funkcjonują, jako 4G.
W Orange Polska też je wykorzystujemy, ale nawet w snach nie określamy ich jako 5G. Wszyscy na rynku doskonale wiedzą, że na prawdziwe 5G jeszcze trochę poczekamy. Trzeba mieć odpowiednie częstotliwości, anteny, routery i smartfony. To dopiero przed nami.
Nikt w Polsce nie świadczy usług 5G i trwają pojedyncze testy.
Play uruchomił już 2 tys. lokalizacji 5G READY, a do końca roku ma ich być ponad 3 tys. To 30 proc. infrastruktury operatora, dające zasięg 20 proc. ludności Polski.