Play od dzisiaj nazywa część swojej sieci 5G READY. Nie, nie ma to nic wspólnego z prawdziwym 5G

Tomek Czech   1 marca 2019

Niedawno w Stanach Zjednoczonych było sporo hałasu wokół kontrowersyjnego pomysłu sieci AT&T, która najszybszą cześć swojej sieci 4G/LTE nazwała „5G Evolution” i dzięki specjalnej aktualizacji oprogramowania na niektórych modelach telefonów wyświetlała się ikona „5Ge”. Było to oczywistym wprowadzaniem klientów w błąd poprzez sugerowanie im, że oto połączyli się z siecią 5G.

Było to pierwsza rzecz, o której pomyślałem, kiedy przeczytałem dzisiaj, że Play część swojej sieci 4G LTE-Advanced… nazwie 5G READY.

Play jest 5G READY…?

Operator przekonuje, że jego sieć jest „gotowa na 5G”. Co miałoby to oznaczać? Że – jak stwierdził prezes Play Jean-Marc Harion w dzisiejszej rozmowie z Rzeczpospolitą, „sieć przeszła wielką modernizację” i dzięki temu już teraz pozwala na szybsze transfery, niż te, na które pozwala standardowa sieć 4G.

5G READY to zaawansowana sieć LTE gotowa na technologię 5G, która pojawi się w przyszłości.

W sieci 5G READY w Play już dziś możesz korzystać z prędkości zbliżonych do tych, które będą możliwe do osiągnięcia w technologii sieci 5G.

O jakich prędkościach mówimy?

Około 80-100 megabita na sekundę, w szczycie dochodzącym do 300-500 megabitów na sekundę.

Oczywiście nie są to prędkości, które może umożliwić wyłącznie sieć 5G. Ba, nie jest to nawet maksimum tego, co może oferować sieć 4G LTE-Advanced, w której dane teoretycznie można przesyłać nawet z prędkością 1Gbps.

Klienci Play znajdujacy się w zasięgu 5G READY doświadczą szybszego transferu tylko dlatego, że prędkość przesyłu danych wzrośnie (średnią szybkość przesyłania danych w Play 4G/LTE waha się pomiędzy 20-30 megabitów na sekundę), ale dalej nie będzie to w żadnym wypadku prędkość 5G.

Działania Play skrytykował rzecznik prasowy Orange, Wojchiech Jabczyński, nazywają je „ściemą roku”, a sieć 5G READY „wyrobem czekoladopodobnym”:

Play będzie nas przekonywał, że część ich sieci, która m.in. wykorzystuje technologie MIMO4x4, agregację pasm i modulację 256QAM można określić, jako „5G Ready”.

Nie można! Takie rozwiązania nie są żadną nowością i na całym świecie funkcjonują, jako 4G.

W Orange Polska też je wykorzystujemy, ale nawet w snach nie określamy ich jako 5G. Wszyscy na rynku doskonale wiedzą, że na prawdziwe 5G jeszcze trochę poczekamy. Trzeba mieć odpowiednie częstotliwości, anteny, routery i smartfony. To dopiero przed nami.

Nikt w Polsce nie świadczy usług 5G i trwają pojedyncze testy.

Play uruchomił już 2 tys. lokalizacji 5G READY, a do końca roku ma ich być ponad 3 tys. To 30 proc. infrastruktury operatora, dające zasięg 20 proc. ludności Polski.

Maki w chipami z serii "M" w rewelacyjnych cenach!

 

Tomek Czech

Założyciel i redaktor naczelny ThinkApple. Dziennikarz (dyplomowany!) i fotograf (kiedyś…). Współtworzył Biuletyn Fotograficzny, publikował m.in. w Gazecie Wyborczej, Polityce, Pozytywie. Kawałek serca zostawił w Barcelonie, a zdrowia w niemieckiej fabryce samochodów ciężarowych.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: