Apple ogłosiło właśnie, że program Self Service Repair jest od dzisiaj dostępny w ośmiu europejskich krajach, w tym w Polsce. Użytkownicy sprzętu z nadgryzionym jabłkiem z tych państw mogą uzyskać instrukcje naprawy oraz oryginalne części i narzędzia Apple za pośrednictwem sklepu Apple Self Service Repair Store.
Na razie możemy wymieniać baterie oraz naprawiać najczęstsze usterki w iPhone’ach 12, iPhone’ach 13 i iPhonie SE 3. gen. , a także w Macach z procesorem M1.
Nie liczcie, że samodzielna naprawa będzie tańsza niż w autoryzowanym serwisie Apple. A z pewnością nie będzie łatwiejsza.
Poza Polską, program Self Service Repair jest od dziś dostępny także w Belgii, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoszech.
W ofercie sklepu Self Service Repair Store jest ponad 200 różnych części i narzędzi oraz instrukcje naprawy. “Klienci znający się na naprawie urządzeń elektronicznych” mogą sami reperować swoje urządzenia i korzystać z tych samych instrukcji, części i narzędzi, których używają specjaliści w sklepach Apple Store i autoryzowanych serwisach Apple.
W przypadku iPhone’ów 12, 13 i SE 3 w tym momencie możemy sami wymieniać baterię, a także reperować: wyświetlacz, aparat, dolny głośnik, Taptic Engine i kieszeń na kartę SIM.
Jeśli chodzi o Maki, możemy naprawiać wszystkie modele z różnymi wariantami chipu M1 – MacBooka Air oraz MacBooki Pro 13″/14″/16″. Dostępne instrukcje i narzędzia pozwolą nam zreperować między innymi moduł anteny, kartę dźwiękową, wyświetlacz, płytę główną, głośnik czy gładzik, a także wymienić baterię.
Niestety, samodzielna naprawa nie opłaci nam się bardziej, niż naprawa w autoryzowanym serwisie Apple.
Dla przykładu: wymiana baterii w iPhonie 12 kosztuje w autoryzowanym punkcie 349 zł, tymczasem zestaw do samodzielnej wymiany kosztuje w sklepie Self Service Repair 338 zł. To co prawda 10 zł taniej, ale musielibyśmy mieć wszystkie narzędzia potrzebna do takiej wymiany. Zakładając, że raczej nie posiadamy ich w domu – musimy je w takim przypadku kupić od Apple, co będzie nas kosztowało co najmniej kilkaset złotych, lub wypożyczyć (na 7 dni), za co zapłacimy 299 zł.
No i trzeba wziąć pod uwagę, że takiej wymiany baterii, a także wszystkich napraw powinny się podejmować wyłącznie osoby znające się na naprawie nowoczesnych urządzeń elektronicznych. Jeśli weźmie się z to osoba niedoświadczona, może nie tylko nie być w stanie dokonać naprawy, ale też przy okazji uszkodzić inne części iPhone’a czy Maca.
Wychodzi na to, że program jest więc skierowany bardziej do punktów napraa, które teraz mają łatwiejszy dostęp do oryginalnych części i narzędzi Apple, bez konieczności przechodzenia procesu autoryzacji czy dołączenia do programu “Niezależny dostawca usług naprawczych“.
Oferowane w sklepie Self Service Repair części są takie same – i mają tę samą cenę – co te, z których korzystają autoryzowane serwisy Apple. Wymienione części można odesłać Apple w celu regeneracji lub recyklingu, w wielu przypadkach otrzymując za nie zwrot kosztów zakupu.
Wśród narzędzi dostępnych w programie Self Service Repair są m.in. wkrętarki, specjalistyczne kuwety oraz prasy do ekranów i baterii.
Program Self Service Repair jest elementem szerszej strategii firmy Apple, która dąży do tego, by ułatwiać dostęp do usług serwisowych i samo przeprowadzenie naprawy. Dla znacznej większości klientów bez doświadczenia w naprawie urządzeń elektronicznych najbezpieczniejszym i najbardziej efektywnym sposobem naprawy jest skorzystanie z usług profesjonalnego serwisu, w którym wykonają ją certyfikowani technicy przy użyciu oryginalnych części Apple.
W ciągu ostatnich trzech lat firma Apple niemal podwoiła liczbę punktów serwisowych z dostępem do oryginalnych części, narzędzi i szkoleń Apple. Ponad 4 000 z takich lokalizacji to niezależni dostawcy usług naprawczych. Globalna sieć licząca ponad 5 000 Autoryzowanych Serwisów Apple skupia ponad 100 000 aktywnych techników. W rezultacie ośmiu na dziesięciu klientów Apple w Europie może dotrzeć do autoryzowanego serwisu w ciągu 30 minut.