Na niecały tydzień przed premierą iPhone’ów 15 okazuje się, że Apple może zmienić zmienić tradycyjne nazewnictwo swojego flagowego modelu. Od dawna wiadomo, że w tym roku na rynek nie trafi “iPhone 15 Ultra”, ale wydaje się, że największa, 6,7-calowa wersja nie zostanie nazwana “iPhone 15 Pro Max”.
O tym, że Apple zamierza wprowadzić na rynek iPhone’a w wersji “Ultra” jako pierwszy poinformował Mark Gurman z Bloomberga jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. W lutym tego roku pisał jednak w swoim raporcie, że taki model zadebiutuje najwcześniej w 2024 r.
W ostatnim czasie zaczęły się jednak pojawiać doniesienia, że już 12 września, podczas konferencji “Wonderlust”, Apple zaprezentuje “iPhone’a 15 Ultra”. Jeden z leakerów sugerował nawet, że na rynek wejdą dwa modele – zarówno 15 Pro Max, jak i 15 Ultra.
Zareagował na to właśnie Mark Gurman, który zdementował pogłoski, że w tym roku zobaczymy dwa modele 6,7-calowe. Ale, co ciekawe, według niego nie będzie nie tylko “iPhone’a 15 Ultra”, ale również… “iPhone’a 15 Pro Max”.
Wszystko wskazuje więc na to, że Apple inaczej nazwie swój największy topowy model, który w ostatnich latach nosił nazwę “Pro Max”.
Jak? Tego na razie nie wiadomo.
Dlaczego Apple decyduje się na zmianę nazwy? Najprawdopodobniej dlatego, żeby jasno dać znać, że model 6,7-calowy nie będzie w tym roku po prostu wiekszą wersją 6,1-calowego modelu “Pro”.
Jak wiemy z licznych przecieków, topowy tegoroczny model będzie wyposażony w aparat peryskopowy, którego zabraknie w mniejszym “15 Pro”. Ma też mieć znacznie cieńsze ramki wokół ekranu niż poprzedni model (14 Pro Max) – najcieńsze spośród wszystkich telefonów na rynku.
Nie jest wykluczone, że otrzyma więcej pamięci RAM (8 GB zamiast 6 GB) i nieco lepszą wersję procesora A17 Bionic niż 15 Pro (np. z wiekszą ilością rdzeni GPU).
Co bardzo ważne, spekuluje się też, że będzie znacznie droższy niż model 14 Pro Max – o 200 dol. lub nawet więcej. Dlatego firmie z Cupertino będzie zależało na przekonaniu użytkowników, że zarówno tak wysoka cena, jak i duża różnica w cenie pomiędzy iPhonem 15 Pro i większym modele 6,7″, jest uzasadniona.
Jeśli macie jakieś typy co do tego, jakiej nazwy może użyć Apple zamiast “15 Pro Max”, dawajcie znać w komentarzach.
Wszystkiego dowiemy się już w przyszły wtorek, 12 września, podczas konferencji Apple “Wonderlust”.
Po konferencji Apple z pewnością wycofa też ze sprzedaży niektóre starsze iPhone’y i obniży ceny innych modeli [więcej szczegółów].