Jak dobrze wiemy, Apple przygotowuje się do wprowadzenia na rynek iPhone’a SE 4. generacji. Choć z dużym prawdopodobieństwem będzie on droższy od wszystkich poprzednich modeli SE, jednocześnie może być najbardziej atrakcyjnym cenowo iPhonem na rynku.
Z wielu wiarygodnych przecieków wynika, że iPhone SE 4. generacji będzie wyglądał podobnie do iPhone’a 14 – otrzymamy więc znajomą obudowę ze ściętymi bocznymi krawędziami (dizajn zapoczątkowany przez iPhone’a 12) i ekran OLED o przekątnej 6,1 cala (najprawdopodobniej z notchem i Face ID).
Ale w środku zajdą oczywiście duże zmiany – iPhone SE 4 ma zostać wyposażony w chip A18, który niedawno trafił do iPhone’a 16 i 16 Plus (i który tylko minimalnie różni się od układu A18 Pro z iPhone’a 16 Pro i 16 Pro Max).
SE 4 ma wspierać Apple Intelligence, więc najprawdopodobniej otrzyma 8 GB RAM, co jest minimum do obsługi nowego systemu AI od Apple.
Według najnowszych doniesień, telefon ma też zostać wyposażony w pierwszy modem 5G stworzony przez Apple, który będzie zawierał również moduły WiFi, Bluetooth i GPS.
W tej chwili nie jest jasne, czy iPhone SE 4 będzie posiadał pojedynczą, czy podwójną tylną kamerę. Pojawiły się doniesienia, że będzie wyposażony w przycisk Czynności (Action Button), który w tym roku trafił również do tańszych modeli iPhone’a 16.
Pewne jest, że port Lightning zostanie zastąpiony przez USB-C.
Obecnie Apple sprzedaje podstawowy model iPhone’a SE 3. generacji (2022) za 429 dol. (w Polsce w tym momencie za 2299 zł). Dwie poprzednie generacji były jeszcze tańsze – kosztowały zaledwie 399 dol.
Z niedawnego raportu Marka Gurmana z Bloomberga wynika jednak, że w przypadku iPhone’a SE 4 Apple nie będzie w stanie utrzymać tak niskiej ceny i za ten model trzeba będzie będzie zapłacić co najmniej 499 dol.anie
To drożej niż poprzednie SE, ale z drugiej strony – za 499 dol. otrzymujemy świetny telefon z dużym ekranem OLED, najnowszym chipem A18, 8 GB RAM, Apple Intelligence itd.
Z pewnością byłby to bardziej zaawansowany smartfon od iPhone’a 14, którego w tym momencie Apple sprzedaje za 599 dol., czyli o 100 dol. drożej od spodziewanej ceny SE 4, a nawet od iPhone’a 15, który obecnie kosztuje aż 699 dol.
Jeśli iPhone SE 4. generacji miałby rzeczywiście kosztować 499 dol. takie portfolio byłoby nie do utrzymania, bo nie miałoby jakiegokolwiek sensu – nikt nie kupiłby już iPhone’a 14 i 15. Najprawdopodobniej Apple wycofa więc wtedy z oficjalnej sprzedaży zarówno iPhone’a 14, jak i iPhone’a 15.
Miałoby to sens także pod tym względem, że w swoim portfolio firma miałby wyłącznie iPhone’y obsługujące Apple Intelligence.
Pozostaje jeszcze pytanie, co usprawiedliwiałoby różnicę aż 300 dol. pomiędzy iPhonem SE 4 (499 dol.) a iPhonem 16 (799 dol.)?
Z tego, co wiemy w tym momencie, w porównaniu z “szesnastką” SE 4 nie będzie posiadać Dynamicznej Wyspy, tylnej obudowy z barwionego szkła i być może będzie miał tylko jedną tylną kamerę.
Apple może dodatkowo zaoszczędzić nie wyposażając SE 4. generacji w baterię nowego typu, która trafiła do całej serii “16”, i która zapewnia dłuższą pracę na jednym ładowaniu, a także w przycisk Sterowanie aparatem (Camera Control).
A jeśli to wszystko dalej nie będzie usprawiedliwiało różnicy 300 dol., niewykluczone, że Apple wyceni iPhone’a SE 4 na 599 dol., co i tak wciąż byłoby świetną ceną z taki telefon.
Jeśli iPhone SE 4 będzie kosztował 499 dol. w Stanach Zjednoczonych, w Polsce przełoży się to na około 2499 zł (zakładając, że kurs dolara wobec złotego radykalnie nie zmieni się od obecnego) – byłaby to fantastyczna cena za tak zaawansowanego iPhone’a (tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że obecnie SE 3 w przestarzałej konstrukcji z przyciskiem Home kosztuje 2299 zł).
Nawet jeśli Apple wyceni SE 4 na 599 dol., to w Polsce będzie to 2999 zł – wciąż fantastyczna cena, aż tysiąc złotych taniej niż iPhone 16.
Mamy więc wiele powodów by sądzić, że iPhone SE 4. generacji będzie prawdziwym hitem sprzedażowym.
Z informacji zdobytych przez Marka Gurmana wynika, że premiera iPhone’a SE 4. gen. może odbyć się już na początku 2025 r.
Biorąc pod uwagę, że wszystkie poprzednie modele SE trafiły do sprzedaży wiosną – w marcu (iPhone SE 1. i 3. gen.) lub w kwietniu (iPhone SE 2. gen.), należy przypuszczać, że podobnie będzie w przypadku modelu 4. generacji.
Od premiery iPhone’a SE 4 dzieli nas więc już zaledwie kilka miesięcy.