Donald Trump ogłosił wojnę handlową z całym światem, wprowadzając wysokie cła na towary importowane do Stanów Zjednoczonych z niemal wszystkich państw globu. W niektórych przypadkach cła są bardzo wysokie, sięgające ponad 50%. Niestety tak właśnie jest w przypadku Chin, gdzie Apple produkuje większość (85-90%) swoich urządzeń . To może oznaczać olbrzymie podwyżki cen sprzętu giganta z Cupertino.
Trump, Chiny, cła i ceny Apple
Na Chiny zostały nałożone cła w wysokości 54%. Dodatkowo Trump wycofał też tzw. wyjątek de minimis, który pozwalał na sprowadzanie z Chin towarów o wartości do 800 dolarów z pominięciem ceł.
W takiej sytuacji Apple ma trzy możliwości – przejąć wysokie cła w całości na siebie, przenieść ich koszt na konsumentów, albo zrobić trochę jednego i drugiego – ograniczyć nieco swoją marżę, ale też podnieść ceny.
Na pierwszy scenariusz oczywiście nie ma co liczyć – to zbyt duże koszty, które po prostu zatopiłyby firmę. Żeby w całości zabsorbować koszty wysokich ceł, Apple musiałoby radykalnie obniżyć swoją marżę (obecnie na hardware wynosi ona około 37%), stawiając pod znakiem zapytania cały swój model biznesowy.
Jak wyliczyli analitycy firmy Rosenblatt Securities, w drugim scenariuszu – przerzucenia wszystkich kosztów na swoich klientów, produkty Apple musiałyby podrożeć o około 43%. Oznaczałoby to drastyczny spadek sprzedaży urządzeń z nadgryzionym jabłkiem na całym globalnym rynku.
W takim przypadku, podstawowy model iPhone’a w wersji Pro kosztowałby w Polsce 7,5 tys. zł (obecnie 5299 zł), a w wersji Pro Max aż 9 tys. zł (obecnie 6299 zł). Za najdroższego iPhone’a trzeba byłoby zapłacić prawie 12 tys. zł.
O ile nas, w Polsce, przed drastycznymi podwyżkami cen chroniłby jeszcze mocny złoty (polska waluta mocno zyskała w stosunku do dolara po ogłoszeniu nowych ceł), pamiętamy najtańszego iPhone’a 14 Pro za 6499 zł, a MacBooka Air za 6999 zł (obecnie 4999 zł…), to w wielu innych krajach, w tym przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, podwyżki byłyby procentowo jeszcze wyższe i całkowicie nie zaakceptowania przez konsumentów.
MEGAPROMOCJA na iPhone’a w x-kom:
Dlatego taki scenariusz także nie zostanie zrealizowany. Najbardziej prawdopodobne są więc umiarkowane lub umiarkowanie wysokie podwyżki cen urządzeń Apple. Tego nie unikniemy z pewnością, jeśli ogłoszone cła ostatecznie wejdą w życie, co ma się stać już 9 kwietnia.
Dodajmy, że Trump nałożył też cła na Wietnam (46%) i Indie (26%), w których Apple łącznie produkuje około 15% wszystkich swoich urządzeń.
Po ogłoszeniu wojny celnej przez amerykańską administrację, cena akcji Apple na nowojorskiej giełdzie spadła o ponad 9%.
Zobacz też:
- iPhone 17 Pro i iOS 19 – nowa funkcja tylko dla najnowszego modelu
- Przeciek: iPhone 17 Pro z chipem A19 Pro jeszcze mocniejszy dzięki systemowi chłodzenia cieczą (aktualizacja)
- iPhone 17 Air – wiemy, ile ma kosztować
- iPhone 17 Air – ultracienki, z dużym ekranem (aktualizacja)
- iPhone 17 Pro – nowy wygląd zaskakuje (aktualizacja)
***
Artykuł zawiera linki afiliacyjne.