Przez ostatnie lata doprowadziliśmy do sytuacji, w której czyjaś ciężka praca, poświęcenie, pasja oraz chęć podzielenia się ze światem swoją historią są często warte tyle, co informacja o rozmiarze Twojego buta czy fiuta. Mocne porównania są tu jak najbardziej na miejscu, gdyż wielu z nas żyje w przekonaniu, że to co, co przyzwyczailiśmy się dostawać za darmo, naprawdę nic nie kosztuje.
Jednak rzeczywistość jest inna w sytuacji, gdy walutą przestają być nasze fizyczne pieniądze, a jesteś nią my sami. Natomiast tam, gdzie konieczne jest uiszczenie fizycznej opłaty, wykorzystywany jest mechanizm, który bazując na naszym skąpstwie, krótkowzroczności i emocjach, paradoksalnie wyssie z naszego konta bankowego wszystkie pieniądze. Sami jesteśmy sobie winni, bo już bardzo dawno zaczęliśmy postrzegać wszechobecne dobra cyfrowe jak coś mało wartościowego.