iOS od zawsze wygląda podobnie – rzędy ikon, które po wypełnieniu jednego ekranu na home screenie płynnie przechodzą na drugi… i tyle.
W przeciwieństwie do urządzeń z Androidem nie możemy ich układać w dowolne konfiguracje. Ale czy na pewno?
iOS od zawsze wygląda podobnie – rzędy ikon, które po wypełnieniu jednego ekranu na home screenie płynnie przechodzą na drugi… i tyle.
W przeciwieństwie do urządzeń z Androidem nie możemy ich układać w dowolne konfiguracje. Ale czy na pewno?