Aktualizacja: zasługi kryptologów nie wystarczyły, nici z nocnej zmiany – prima aprilis.
Pogłoski o tym od dawna docierały do polskich mediów branżowych, ale teraz wiemy na pewno – w rozesłanej wczoraj wieczorem notce prasowej Apple poinformowało, że zamierza otworzyć centrum badawczo-rozwojowe (R&D – Research and Developement) w trzech krajach Europy Środkowo-Wschodnie: na Węgrzech, w Estonii oraz w Polsce. Dodatkowo, w naszym kraju ma powstać fabryka, w której wytwarzane będą komponenty do sprzętu Apple.
Firma z Cupertino nie poinformowała o jakie komponenty chodzi, ale wśród polskich blogerów zajmujących się Apple, co najmniej od kilku tygodni tajemnicą poliszynela jest, że chodzi m.in. o elementy związane z zabezpieczeniem iPhone’a i ochroną danych, czyli nowe czujniki biometryczne, które mają pojawić się w tegorocznych modelach – Touch ID nowej generacji, skaner tęczówki i sensor 3D będący częścią systemu rozpoznawania twarzy. Nasz kraj wybrano ze względu na olbrzymie zasługi polskich kryptologów, którzy złamali szyfr “Enigmy”.
– Polacy pomogli aliantom wygrać II wojnę światową, tym razem mają szansę pomóc wygrać walkę o ochronę naszej prywatności. Kiedyś łamali najbardziej zaawansowane szyfry, teraz pomogą je tworzyć – powiedział Tim Cook, znany ze swojego zainteresowania historią II wojny światowej.
Szef Apple nie wykluczył, że w przyszłości fabryka zostanie rozbudowana i będą w niej powstawały całe urządzenia Apple, nie tylko części do nich.
Fabryka powstanie w specjalnej strefie ekonomicznej w gminie Jabłonie w województwie świętokrzyskim.
Budowa nowych centrów R&D i fabryk w Europie Środkowo-Wschodniej ma być związana z nową strategią firmy, wymuszoną naciskami administracji Donalda Trumpa, by amerykańskie firmy wytwarzały swe produkty w Stanach Zjednoczonych. Przeniesienie produkcji do USA jest jednak na razie wykluczone ze względu na wysokie koszty pracy, dlatego firmy zza oceanu szukają innych, kompromisowych rozwiązań.
Na decyzję o lokalizacji centrów i fabryk w krajach Unii Europejskiej wpłyną też zapewne konflikt Apple z Komisją Europejską, która nałożyła na firmę z Cupertino karę 13 mld dol. za unikanie płacenia podatków. Żeby załagodzić spór i uniknąć kary, Apple zaoferowało duże inwestycje w Unii, w krajach byłego bloku wschodniego, w których koszty pracy są jeszcze relatywnie niskie. Tim Cook negocjował warunki porozumienia w Brukseli bezpośrednio z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
To on miał podsunąć firmie z Cupertino pomysł na zatrudnienie w polskiej fabryce naszych rodaków, powracających z Wielkiej Brytanii w związku z obawą o swoją przyszłość po Brexicie. Wykorzystana zostanie ich świetna znajomość angielskiego i kultury anglosaskiej, dzięki czemu przybywający do Polski amerykańscy menagerowie mają uniknąć szoku kulturowego.
Tim Cook oraz Jeff Williams, odpowiedzialny w Apple m.in. za łańcuch dostaw, rozmawiali pod koniec ubiegłego roku w Warszawie z ministrem rozwoju i finansów Mateuszem Morawieckim, który mocno stawia na nowe technologie i jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do planów Apple. Na szczęście w rozmowach nie przeszkodziły plany ministerstwa energii dotyczące stworzenia polskiego samochodu elektrycznego, który może być groźną konkurencją dla Apple Car.
Tim Cook, znany z troski o kwestie socjalne, wymusił na polskim rządzie zgodę na to, żeby zarobki w fabryce Apple nie były brane pod uwagę podczas obliczania dochodu osób posiadających jedno dziecko, co pozwoli wielu pracownikom w dalszym ciągu korzystać z programu 500+.
Z polskiego biura Apple docierają do nas sygnały, że firma z Cupertino ma też nadzieję, że inwestycje w Polsce korzystnie wpłyną na postrzeganie marki w naszym kraju, która ma bardzo złą prasę w polskich mediach mainstreamowych.
Być może pierwszym sygnałem pojawienia się Apple w Polsce, swoistym mrugnięciem oka do polskiego klienta, było już wprowadzenie niedawno na rynek biało-czerwonego iPhone’a 7 (PRODUCT)RED.
Centrum R&D ma ruszyć dopiero w drugim kwartale przyszłego roku, ale budowa hal fabrycznych zacznie się na dniach. Według niepotwierdzonych informacji, będą w niej brały udział ekipy, które właśnie kończą prace nad nowym kampusem Apple Park w Cupertino.
Czy iPhone’y będą teraz w Polsce tańsze?
Nie ma co na to liczyć. Produkowane w Chinach iPhone’y są w tym kraju znacznie droższe niż np. w Stanach Zjednoczonych. Cena w Polsce raczej się nie zmieni.
Ale… wszyscy dobrze znamy zjawisko “nocnej zmiany”, czyli nieoficjalnej produkcji sprzętu Apple prowadzonej poza oficjalnymi godzinami pracy chińskich fabryk. Sprzęt kopiowany jest też 1:1 w wielu pobliskich fabryczkach, które wyrastają wokół fabryk Apple jak grzyby po deszczu. Kwitnie też handel oryginalnymi urządzeniami i akcesoriami wynoszonymi z fabryk.
Na nieoficjalnym forum gminy Jabłonie mieszkańcy już skrzykują się do zorganizowania targowiska w pobliskim lasku, na którym produkty Apple będzie można tanio kupić bezpośrednio od pracowników kończących swoje zmiany. Pojawił się tez pomysł stworzenia sklepu internetowego, żeby z dobrodziejstw fabryki mogli skorzystać wszyscy Polacy.
Będziemy na bieżąco informować o rozwoju sytuacji. Będziemy też zamieszczać ogłoszenia o ofertach pracy w powstającej fabryce Apple.
Na razie nie wiadomo, czy Samsung skopiuje również ten pomysł Apple i też wybuduje fabrykę w Polsce. Obdarzeni poczuciem humoru internauci już zbierają podpisy pod apelem, żeby południowokoreańska firma postawiała fabrykę w położonej w województwie wielkopolskim wsi… Pożarowo.
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.