W redakcji ThinkApple wszyscy używamy iPhone’ów i pewnego dnia stwierdziliśmy, że wypadałoby wiedzieć więcej o Androidzie. Konkurencję po prostu trzeba znać. Nie tylko dla zaspokojenia ciekawości – wymaga tego rzetelność dziennikarska.
Chcemy się dowiedzieć, jak stworzony przez Google system operacyjny ma się obecnie do iOS. Chcemy przekonać się na własne oczy, ile prawdy jest w stereotypach na temat “zielonego systemu” – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Czy jest tak straszny, jak malują go fani Apple? Czy może dogonił już iOS, jak twierdzi część zwolenników Androida?
Oczywiście chcemy się podzielić zdobytą wiedzą z Wami – Czytelnikami ThinkApple, w zdecydowanej większości użytkownikami iPhone’ów, którzy – jak podejrzewamy – również maja niemałe braki w wiedzy na temat konkurencyjnego systemu. Stąd pomysł cyklu artykułów, w którym będziemy opisywać nasze przygody z Androidem.
Nie będziemy uciekać się do tanich, fanbojskich chwytów i nie przetestujemy Androida w wersji 4.0 na starym, najtańszym smartfonie. Do testów wybraliśmy Galaxy Note8 – najnowszego flagowca największego konkurenta Apple. Jeśli Android ma walczyć z iOS, to najlepiej powinien to robić właśnie na takim urządzeniu.
Muszę się Wam do czegoś przyznać – tak naprawdę nigdy nie byłem wiernym wyznawcą firmy Apple. Wiem, że dla niektórych może to być szokująca informacja, ale taka jest prawda. Choć posiadam wiele urządzeń z nadgryzionym jabłkiem, których nigdy w życiu nie wymieniłbym na nic innego, to niestety iPhone do nich się nie zalicza.
Dowodem na potwierdzenie moich słów jest fakt, że już raz – w 2011 roku, porzuciłem iPhone’a 4s na rzecz Androida. Z perspektywy czasu wydaję mi się, że to była dobra decyzja, ponieważ mogłem z bliska przyjrzeć się poczynaniom konkurencji. Dopiero w 2014 roku (po prezentacji iPhone 6) zdecydowałem się powrócić do dobrze mi znanej platformy.
Jednak pomimo upływu czasu, ciągle ukradkiem zerkam przez ramię na produkty konkurencji. Poczynania Samsunga oraz innych producentów z zielonym robocikiem warto śledzić z otwartym umysłem. Nie wolno nam zamykać się w jaskini, bez względu na poglądy czy preferencje systemowe.
Wiem, że dla niektórych wygoda i bezpieczeństwo są najważniejsze, w końcu Apple z tego słynie. Ale czy korzystanie z Androida jest faktycznie mniej wygodne? Skoro już wspomniałem o bezpieczeństwie – raczej nie mamy wątpliwości, że Apple ciągle przoduje w tej dziedzinie, ale zastanówcie się – ilu z Was dzieli się swoimi danymi osobowymi z Facebookiem? Mało tego, powiedzcie mi kto z Was korzysta z VPNu, szyfruje dane wszędzie tam, gdzie to jest możliwe oraz tworzy długie i skomplikowane hasła do każdego konta internetowego z osobna?
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o zaletach płynących z posiadania w domu całego ekosystemu od firmy z Cupertino, w końcu sam mam Maca, Apple TV, Apple Watcha, AirPort Extreme, iPhone’a i kilka produktów wspierających HomeKit. Niestety, czasem, w bardzo specyficznych sytuacjach, posiadanie takiego setupu może okazać się dla nas zgubnym posunięciem. Niejednokrotnie słyszałem, że osoby w podobnej sytuacji do mojej czują się jak zakładnicy, ponieważ chcieliby wymienić swój telefon na inny, lecz odczuwają pewien strach przed nieznanym. Dlatego test powinien dać też odpowiedź na pytanie – czy ma sens używanie telefonu z Androidem, gdy cały nasz pozostały sprzęt to produkty Apple?
Eksperyment, który przeprowadzę, będzie ode mnie wymagał całkowitego zaprzestania używania iPhone’a (w wyjątkowych sytuacjach dopuszczam małe odstępstwa od tej reguły, np. jeśli będę chciał porównać jakość zdjęć iPhone’a 8 i Note 8).
W czasie trwania testu, który potrwa około miesiąca, mam zamiar przygotować dla Was następujące artykuły:
Cały eksperyment będzie miał większą szanse powodzenia, jeżeli Wy, Czytelnicy ThinkApple, będziecie brać w nim czynny udział. Dlatego proszę Was o pozostawianie komentarzy z Waszymi pytaniami na temat Androida na naszym Facebooku, Twitterze oraz pod tym artykułem (oraz kolejnymi z serii).
Jeśli będziecie chcieli być na bieżąco i codziennie śledzić moje zmagania z Androidem, zapraszam Was do śledzenia mnie na Twitterze oraz Facebooku.