Wiemy, że iPhone X posiada ulepszony teleobiektyw w stosunku do iPhone’a 7 Plus i 8 Plus – nie tylko posiada on optyczną stabilizację obrazu, ale jest też “jaśniejszy” niż w dwóch poprzednich modelach (ƒ/2,4 w iPX vs. ƒ/2,8 w iP7+/8+), co oznacza, że potrzebuje mniej światła, żeby działać. Innymi słowy – możemy go używać (wykonywać zdjęcia z zoomem optycznym x2 oraz zdjecia w trybie portretowym i oświetleniu portretowym), gdy jest dość ciemno, przy niewielkiej ilości światła, mniejszej niż w przypadku iPhone’a 7 Plus i 8 Plus.
O ile mniejszej?
Zmierzył to Dan Provost ze Studio Neat, startupu tworzącego akcesoria do sprzętu Apple. Umieścił on w studiu fotograficznym przedmiot (aparat Rolleiflex) i sprawdził, jak dużo światła będzie potrzebował iPhone 7 Plus i iPhone X, żeby przełączyć się z obiektywu szerokokątnego (jest znacznie jaśniejszy) na teleobiektyw.
Okazało się, że iPhone X zrobił to już przy zaledwie 16 luksach, podczas gdy iPhone 7 Plus dopiero przy 88 luksach. Oznacza to, że teleobiektyw w iksie potrzebuje aż 75% mniej światła niż teleobiektywy w poprzednich modelach.
Dzięki temu, przy małej ilości światła będziemy w stanie wykonać zdjęcie z użyciem zoomu optycznego x2, podczas gdy zdjęcie wykonane w tych samych warunkach iPhonem 7 Plus czy 8 Plus będzie jedynie wyciętym fragmentem szerszego kadru wykonanego obiektywem szerokokątnym (Apple o tym nie informuje, ale jeśli jest zbyt ciemno, to iPhone 7+/8+ pozwolą co prawda zrobić zdjęcie z użyciem zoomu, ale nie będzie to zoom optyczny, tylko cyfrowy).
Może Cię zainteresować:
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.
Źródło: Studio Neat