10 typowych świątecznych problemów Apple-usera i 10 rozwiązań zmniejszających stres

Redakcja   23 grudnia 2018

Święta Bożego Narodzenia to ważny dla nas czas. Być może niektórzy już celebrują ten okres w gronie najbliższych, w rodzinnych domach. Drudzy przygotowują się na ostatni poniedziałek w pracy i tę wymarzoną godzinę 17:00, aby móc z czystym sumieniem i spokojem ducha przestawić się z trybu „korpo” na tryb „odpoczynek”. I choć każdy z nas spędzi nadchodzące dni w inny sposób, w innym gronie, z innymi potrawami, kultywując różne tradycje, to jedno pozostanie niezmienne – problemy, które co roku są zmorą Apple-userów.

Jutro, oprócz pięknie przygotowanego stołu, idealnie ubranej choinki i oryginalnych prezentów, zadbaj także o swój spokój psychiczny i przygotuj się na to, co może stać się w okresie świątecznym (i nie tylko!) z Twoimi urządzeniami. Święta to czas radości, ale także niemałego stresu. Warto, abyś nie dostarczył go sobie jeszcze więcej.

Oto 10 typowych świątecznych problemów Apple-usera i 10 porad, które pomogą Ci zmniejszyć stres:

1. Konto gościa: mode on 



Jesteśmy przyzwyczajeni, że świąteczne piosenki zaczynają się pojawiać w galeriach handlowych już w listopadzie. Mariah Carey i jej „All I Want for Christmas Is You” to wręcz ogólnoświatowy hymn, którego nie da się uniknąć.

Zapewne zdarzy się, że któryś z domowników zechce zbudować nastrój poprzez włączenie właśnie tej piosenki. Pojawi się wtedy magiczne zdanie – „Gdzie jest komputer?”. Oczywiście, oprócz włącznie YouTube/Spotify/Apple Music, pojawi się także chęć sprawdzenia, co tam słychać w internecie… Najświeższe wiadomości, Facebook, teksty świątecznych życzeń do wysłania na szybko smsem.

A to wszystko na Twoim koncie! Twoim niezabezpieczonym koncie, które może zawierać treści, którymi niekoniecznie chcesz się podzielić. Przed dopuszczeniem kogokolwiek do swojego sprzętu, proponuję stworzyć konto gościa i ustawić odpowiednie przywileje. Kilka kliknięć zapewni Ci spokój, że rzeczy prywatne – lub, co gorsza, służbowe – pozostaną na swoim miejscu, nietknięte.

2. Spróbuj ponownie za 10 minut

 

Nie inaczej jest w przypadku iPhone’a lub iPada. Oczywiście safety first, ale może być to zgubne podejście, szczególnie dla sprzętów leżących samopas, z których ktoś chce skorzystać. Osoby używające Touch ID lub Face ID posiadają przecież dodatkowo kod numeryczny lub alfanumeryczny. Urządzenie poprosi o niego jeśli zostanie wyłączone i ponownie uruchomione lub na przykład po naciśnięciu przycisku Początek.

Najczęstszym problemem po świętach jest permanentnie zablokowane urządzenie po uprzednim, sześciokrotnie źle wpisanym kodzie. Co robić w takim wypadku? Przede wszystkim nie panikować. Jeśli pojawił się komunikat o zablokowaniu na kilku minut – odczekaj ten czas, blokada powinna sama zniknąć. Jeśli natomiast problem jest poważniejszy – niestety konieczne będzie wymazanie urządzenia.

3. Hop, hop, gdzie jesteś?

A propos sprzętów leżących samopas – ile razy zdarzyło Wam się szukać telefonu? Nie mówię o sprzęcie dryfującym w meandrach kobiecej torebki, lecz o telefonach, które na złość wszystkim postanowiły się ukryć. Niezawodnym gadżetem w takich momentach może okazać się Twój Apple Watch.

Czy wiesz, że posiadasz w nim magiczną funkcję odnajdowania zakamuflowanego w najmniej oczywistym miejscu telefonu? To tak zwane Odtwarzanie dźwięku, gdy nie można znaleźć swojego iPhone’a. Więcej o centrum sterowania swojego zegarka przeczytasz tutaj.

Jeśli sam nie posiadasz Apple Watcha, ale kupiłeś go na prezent dla bliskiej Ci osoby, to warto, abyś umiał pomóc również z wytłumaczeniem jego podstawowych funkcji. Cenna wiedza, dzięki której staniesz się w rodzinnym gronie „specjalistą od smart-zegarków”.

4. Świąteczny savoir-vivre

Zabranie smartfona do świątecznego stołu nadal jest dosyć kontrowersyjnym pomysłem, ale jeśli już się na to zdecydujesz, to wykonaj dwie czynności.

Po pierwsze – przełącz swojego iPhone’a w tryb cichy, najlepiej z wyłączeniem wibracji włącznie. Scrollowanie nowości i pisanie wiadomości to jedno, ale każdorazowy alert dźwiękowy może skutecznie przekuć „jego sprawa, że siedzi z telefonem” na „natychmiast zabierz to od stołu!”.

Drugą kwestią jest dobro osób, które siedzą obok. W przypadku smartfona leżącego na stole z niewyłączonymi powiadomieniami push, twoi współtowarzysze mogą dowiedzieć się:

  • że najchętniej wróciłbyś już do domu;
  • że prezent, który Ci się „podobał” już trafił na aukcję na Allegro;
  • że nie uznajesz internetowych znajomości, a powiadomienia z Tindera przychodzą mimo braku konta.

Ach, no i nie zapominajmy oczywiście o najważniejszej kwestii…

5. Śmigus-dyngus

Skoro już jesteśmy przy obecności smartfona na stole, to rozważmy scenariusz, który dotyka średnio kilkaset (jeśli nie więcej?) osób w ciągu trzech świątecznych dni: Ty. Stół. Twój iPhone. Barszcz.

Lub ewentualnie w odmiennej konfiguracji postnej: Ty. Stół. Twój iPhone. Grzybowa.

Albo telefon, który przypadkiem wpadł w wielką, śnieżną zaspę.

Wracając 27 grudnia do pracy nie muszę zgadywać, czy ktoś z zalanym sprzętem się do nas zgłosi. Nie zastanawiam się CZY, zastanawiam się ILE nieszczęśników przekroczy próg serwisu. Rozumiem bowiem dramat takiej sytuacji i to wyczekiwanie, aż autoryzowane serwisy wrócą do pracy.

Niestety, muszę Was poinformować, iż niezależnie od czasu, w jakim zalany iPhone do nas dotarł i niezależnie od ilości ryżu, w którym przebywał, jedynym wyjściem – w przypadku potwierdzenia kontaktu z cieczą – jest wymiana urządzenia na nowe, wolne od wad. Żaden z autoryzowanych serwisów nie świadczy usługi czyszczenia sprzętu po zalaniu. Jest to bowiem środek doraźny, który ocuci urządzenie na chwilę, ale absolutnie nie rozwiąże problemu.

6. Find My Wszystko 



Pozostając w temacie serwisowania sprzętu, chciałabym zdradzić Wam jedną ciekawostkę – większość osób zgłaszających się do serwisu dopiero w momencie rejestrowania naprawy dowiaduje się, iż posiada włączoną funkcję FMI. Nie jest to oczywiście nic złego, ponieważ to my jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi za przekazywanie wiedzy i zawsze chętnie udzielimy stosownych informacji, jednak znajomość możliwości tej właśnie usługi może zdziałać dla Ciebie wiele dobrego.

Wyobraź sobie, że wyjechałeś na święta do rodziny. Wielki dom, wielu przyjezdnych. Coś a’la „Kevin sam w domu”, tylko zamiast samotnego Kevina, który się zagubił, w roli głównej występuje Twój iPhone, iPad, Apple Watch, MacBook, albo nawet słuchawki AirPods. Zagubienie sprzętu to jedno, ale umiejętność opanowania nerwów i spokojnego sprawdzenia wszelkich możliwości odnalezienia zguby to coś innego. Dzięki tej stronie dowiesz się, jak poprawnie skonfigurować funkcję Find My iPhone na wszystkich urządzenia. Dodatkowo tutaj dowiesz się wszystkiego o zgubionych słuchawkach AirPods.

Pamiętaj także, że jeśli faktycznie zgubiłeś prawą lub lewą słuchawkę lub nawet etui ładujące, to zawsze masz możliwość dokupienia ich w autoryzowanym serwisie Apple. O szczegóły dowiedz się w najbliższym punkcie. Nie martw się także o ponowne sparowanie kompletu – jest to łatwiejsze, niż Ci się wydaje.

7. Było miło, ale się zbiło

Urządzenia mobilne to już nieodłączny element naszego życia. Każdy z nas posiada co najmniej jednego smartfona oraz tonę cyfrowych gadżetów. Zazwyczaj lubimy pokazywać ich funkcjonalność, wymieniać się spostrzeżeniami, pokazywać nowe funkcje.

Brać do rąk, sprawdzać wykonanie, wielkość i inne szczegóły. A przekazywanie czegoś z rąk do rąk zawsze niesie ze sobą ryzyko upadku owej rzeczy. Odpowiednie zabezpieczenie sprzętu powinno być codzienny rytuałem, jeśli jednak do tej pory nie korzystałeś z żadnego etui (tak, iPhone’y są śliczne w wersji saute, potwierdzam) to teraz warto pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu. Nie wróżę najgorszego, ale też go nie wykluczam. Dobrze dopasowane szkło ochronne oraz porządny case mogą uratować Twojego smartfona przed zbiciem.

Innym, nie mniej ważnym powodem, dla którego powinieneś się na to zdecydować, są dzieci. Nie jest tajemnicą, że często proszą o sprzęt, aby pograć, pofotografować, ponagrywać. Są po prostu ciekawe świata i przyzwyczajone do obecności smartfonów od małego. Nic więc dziwnego, że ekscytują się nimi, tak samo jak i my. Czy muszę dodawać coś więcej? Chwila nieuwagi, potknięcie, zbyt szybki bieg…i być może zobaczymy się w serwisie.

8. Proszę, oto moje nagie zdjęcia

Sprzęty Apple tracą na wartości powoli, a wsparcie techniczne każdego modelu wynosi średnio około 5 lat. Nie dziwi zatem, iż starsze modele iPhone’ów nadal są chętnie kupowane. Jeśli w tym roku postanowiłeś w trakcie świąt przekazać komuś swój smartfon, to sprawdź, czy wykonałeś wszystkie punkty z obowiązkowej check-listy.

Kiepsko byłoby, gdyby okazało się, że telefon posiada włączone Find My iPhone lub – co gorsza – zawartość poprzedniego użytkownika, wraz z zdjęciami i dokumentami, nie została wymazana. Lepiej uniknąć tego małego faux pas i pozwolić nowemu właścicielowi smartfona cieszyć się z prezentu. Od razu, bez przeszkód.

9. Akcesoria w dłoń

W ferworze świątecznych przygotowań, podróży małych i dużych, wszechobecnego pośpiechu i niemałego stresu warto przygotować technologiczną wyprawkę zawczasu. Być może posiadasz odpowiedni „przybornik” na wszystkie kable, wtyczki, ładowarki, przejściówki i inne akcesoria, ale jeśli nie – wystarczy większa kosmetyczka, torebka strunowa lub po prostu torba na laptopa z kilkoma przegródkami. Przyszykowanie takiego zestawu będzie ratunkiem nie tylko dla Ciebie, ale także każdej osoby, która owych rzeczy ze sobą nie zabrała.

Pamiętaj również, że idealnym rozwiązaniem jest zabranie ze sobą powerbanku. Po pierwsze – nie będziesz ograniczony umiejscowieniem gniazdek. Po drugie – nie będziesz ograniczony długością kabla. Po trzecie – nie będziesz musiał w ogóle ustawiać się w kolejce po prąd. Niezależność i pomysłowość w jednym.

10. Kopia, kopia i jeszcze raz kopia!



A na koniec temat jest stary jak świat. Wałkowany miliony razy, a i tak słyszymy o ludziach, którzy robią backup i o takich, którzy dopiero zaczną.

Stracenie wszystkich swoich danych jest niewątpliwie traumą, której zawsze można było uniknąć. Bo o ile kontakty można odzyskać, aplikacje doinstalować, to utrata wiadomości, notatek i zdjęć zawsze boli podwójnie.

Niezależnie od ilości rzeczy do zrobienia „na już”, „na teraz”, „natychmiast” – wygospodaruj te pół godziny i zabezpiecz wszystko, co jest dla Ciebie ważne.

Zbackupowany sprzęt to szczęśliwy sprzęt.

Oszczędzając Twój cenny czas, podrzucam pierwsze, z czym powinieneś się zapoznać, czyli różnice w wykonywaniu backup’u w iCloud oraz poprzez iTunes. Ważnym jest, abyś na początku określił, jak chcesz zarchiwizować swoje urządzenie. Najpierw wiedza, potem działanie.

Zdecydowany? Świetnie. Teraz upewnij się, że wiesz, jak to zrobić, step by step, bez pośpiechu. Usiądź do świątecznego stołu z poczuciem, że istnieje gdzieś kopia całej zawartości twojego urządzenia, której w każdej chwili możesz użyć.

Być może w tym roku byłeś wyjątkowo grzeczny i Mikołaj przeczytał Twój list z prośbą o znalezienie pod choinką nowego iPhone’a. Kto chciałby czekać w takim momencie, aż archiwizowanie sprzętu się skończy? Postępując zgodnie z powyższą instrukcją masz pewniaka! Wiesz przecież, że pośpiech jest złym doradcą, a złośliwość przedmiotów martwych nie zna granic.

***

Wierzę, że wymienione przeze mnie rozwiązania to skompresowany zbiór ostrzeżeniem i jednocześnie pro-tipów, dzięki którym nic nie zaskoczy Cię podczas nadchodzących świąt.

Potraktuj je jako małe ostrzeżenie, pamiętając, że wszystko to może się zdarzyć, ale oczywiście nie musi.Wesołych, spokojnych i bezproblemowych Świąt Bożego Narodzenia ?

Codziennie nowy HOT DEAL na Apple!

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: