Od czasu swojej premiery iPhone’y XS/XS Max nie brały jeńców i w testach szybkości wygrywały z każdym. Nadszedł jednak czas, kiedy ubiegłoroczne smartfony Apple musiały uznać wyższość konkurenta.
O testach szybkości działania smartfonów przeprowadzanych przez ludzi z PhoneBuff pisaliśmy już wielokrotnie. Polegają one na pomiarze czasów otwierania szeregu aplikacji.
Całość testu podzielona jest na dwie rundy.
Pierwsza to otwarcie szeregu aplikacji po raz pierwszy (nie działały one w tle w momencie ich uruchamiania).
Druga runda polega na otwarciu tych samych aplikacji w odwrotnej kolejności, przy czym wszystkie aplikacje działają w tle w chwili ich ponownego uruchomienia.
Dla wykluczenia błędu ludzkiego wszystkie czynności wykonywane są przez zautomatyzowane ramię robota.
W tym starciu wzięło udział dwóch tytanów: niepokonany dotychczas iPhone XS Max oraz najmocniejsza wersja flagowego smartfona Samsunga, czyli Galaxy S10+.
Pierwsza runda zakończyła się zwycięstwem telefonu Apple, który pokonał przeciwnika o 4 sekundy, uzyskując czas 1 minuty 50 sekund i 53 setnych, podczas gdy Galaxy S10+ uzyskał czas 1:53:70.
Druga runda przyniosła niespodziankę – iPhone XS Max rozpoczął bardzo dobrze i na cztery aplikacje przed końcem testu minimalnie prowadził, ale otwarcie Excela i Worda z pamięci podręcznej zajęło mu znacznie dłużej niż konkurentowi.
Ostatecznie Samsung uzyskał czas 2:25:90, co okazało się wynikiem lepszym o 16 sekund od tego uzyskanego przez iPhone’a (2:41:65).
Porównanie specyfikacji iPhone’a XS Max i Galaxy S10+