Dosłownie kilka dni temu Apple odświeżyło 13-calowego MacBooka Pro. Wygląda na to, że zmiana procesora na najnowszy, 4-rdzeniowy układ Intela 8. generacji uczynił nawet z najtańszej wersji MacBooka Pro prawdziwego demona szybkości.
W najtańszej, podstawowej konfiguracji (cena 6 499 zł) nowy MacBook Pro 13” posaida układ Intel i5-8257, pochodzący z serii Coffee Lake, taktowany zegarem 1,4 Ghz (do 3,9 GHz w Turbo Boost).
W tej samej, najtańszej opcji, w laptopie znajdziemy także 8 GB pamięci RAM LPDDR3 (2133 Mhz), dysk SSD o pojemności 128 GB i grafikę Intel Iris Plus 645.
Jak już we wszystkich modelach z linii Pro, komputer wyposażony jest w pasek Touch Bar z Touch ID oraz wyświetlacz Retina z z technologią True Tone.
Wygląda na to, że zmiana procesora bardzo mocno przełożyła się na zwiększenie wydajności MacBooka Pro 13”. W najnowszych testach Geekbench 4, przy podstawowej, opisanej powyżej konfiguracji z procesorem i5 1,4 Ghz, komputer osiągnął wyniki:
Oznacza to wzrost wydajności na poziomie 6% dla pojedynczego rdzenia i aż o 83% dla operacji wielordzeniowych. Powyższe wyniki są średnią punktową z przeprowadzonych ośmiu testów.
Nowego MacBooka Pro 13” można też kupić w opcji z procesorem o wyższym taktowaniu, równym 1,7 GHZ. Ten model na chwilę obecną testom Geekbench 4 został poddany tylko raz, uzyskując wynik o około 60% lepszy od swojego odpowiednika z poprzedniej generacji.
Testy typu Geekbench 4 pozwalają na ustandaryzowane określenie wydajności kolejnych generacji komputerów, tabletów czy smartfonów. Nie zawsze przekłada się to na realne odczucia związane z „zwykłym” użytkowaniem urządzeń.
Jeżeli zdążyliście już nabyć nowego MBP 13” i mieliście styczność z jego poprzednikiem, dajcie znać, jakie są wasze odczucia jeżeli chodzi o wydajność urządzenia.