Z informacji zdobytych przez Marka Gurmana z Bloomberga wynika, że Apple rozważa pozwolenie użytkownikom na zmianę niektórych domyślnych, preinstalowanych aplikacji na programy firm trzecich w iOS 14. Na początku miałoby to dotyczyć dwóch aplikacji – Safari i Mail.
Według Gurmana, jedną z przyczyn takich działań ze strony Apple jest coraz większa krytyka firmy z Cupertino oskarżanej o praktyki monopolistyczne – deweloperzy nie mają szansy konkurować z natywnymi aplikacjami od Apple, jeśli użytkownik nie ma możliwości ustawienia ich aplikacji jako domyślnych dla danej czynności. W dodatku programy stworzone w Cupertino są preinstalowane na urządzeniach z nadgryzionym jabłkiem, co już na wstępie zmniejsza szansę konkurencji.
Taka sytuacja utrzymuje się od momentu premiery App Store w 2008 r. Obecnie na iPhonie i iPadzie preinstalowanych jest 38 aplikacji.
Jednak sprawy mogą ulec zmianie wraz z premierą iOS 14 jesienią tego roku (prezentacja nowego systemu zapewne odbędzie się wcześniej, najprawdopodobniej w czerwcu na WWDC 2020). Informatorzy Bloomberga donoszą, że w pierwszej kolejności Apple rozważa oddanie decyzji użytkownikom w kwestii dwóch aplikacji – przeglądarki internetowej i programu pocztowego, czyli dwóch najczęściej używanych na iPhonie i iPadzie aplikacji.
Rywalizację z Safari chętnie podejmie Google Chrome czy Firefox, a z Mialem – Google Gmail czy Microsoft Outlook.
Jak zaznaczają informatorzy, ostateczne decyzje w tej sprawie nie zostały jeszcze podjęte.
Dodają, że Apple rozważa też otwarcie HomePod na aplikacje firm trzecich, takich jak Spotify czy Pandora, które mogłyby być domyślnymi aplikacjami muzycznymi dla głośnika z Cupertino. Nie jest też wykluczone, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli zmienić domyślną aplikację muzyczną na iPhonie czy iPadzie, którą obecnie jest Apple Music.
Więcej o iOS 14: