Od dawna słyszymy, że nowe iPady Pro mają być pierwszym nowym produktem Apple zaprezentowanym w 2021 r. Jak donosi dzisiaj Bloomberg, firma z Cupertino ma problemy z produkcją nowych tabletów, ale wciąż planuje pokazać je jeszcze w tym miesiącu. Inne źródła wskazują, że iPady mogą zostać wprowadzone na rynek za pomocą zwykłej informacji prasowej (i to jeszcze w tym tygodniu) – może nie odbyć się spodziewana w kwietniu konferencja.
Mark Gurman i Debby Wu z Bloomberga piszą dzisiaj, że Apple mierzy się z problemami z produkcją nowych iPadów Pro. Powodem są przerwy w dostawach podzespołów, które z kolei powodowane są ograniczeniami związanymi z pandemią i stały się problemem globalnym, dotyczącym niemal wszystkich producentów elektroniki.
Największe problemy dotyczą produkcji nowego wyświetlacza mini-LED, w który ma być wyposażony większy, 12,9-calowy iPad Pro. Jak donoszą informatorzy Bloomberga z Cupertino, Apple nadal planuje zaprezentować nowy produkt jeszcze w kwietniu, ale należy się spodziewać, że dostępność modelu 12,9” będzie mocno ograniczona. Być może pojawi się on w sprzedaży nieco później niż model 11-calowy.
Jesteśmy już niemal w połowie miesiąca, a Apple wciąż nie zapowiedziało swojej konferencji, której spodziewaliśmy się w kwietniu. Choć jest ona wciąż możliwa, nie możemy też wykluczyć, że nowe iPady Pro zostaną ogłoszone za pomocą informacji prasowej, jak działo się wiele razy w przeszłości (choćby w przypadku zeszłorocznych modeli iPada Pro).
Ten scenariusz mogą potwierdzać informacje leakera LeaksApplePro, który już kilka dni temu podawał, że według jego źródeł nie będzie kwietniowej konferencji, a nowe iPady (a także nowy model Magic Keyboard) zostaną zaprezentowane za pomocą informacji prasowej we wtorek, 13 kwietnia (czyli już jutro) lub w następny wtorek, 20 kwietnia.
Leaker podaje też, że podczas WWDC 2021, która zaczyna się 7 czerwca, Apple ogłosi nowe wersje Final Cut Pro, Logic Pro oraz Xcode kompatybilne z iPadem Pro.
Oprócz ekranu mini-LED w większym modelu, tegoroczne iPada Pro mają posiadać superszybki procesor A14X Bionic (tak potężny, jak M1), port Thunderbolt oraz ulepszoną kamerę. Wygląd ma pozostać taki sam.