Po tym, jak Apple zaskoczyło użytkowników wyposażając nowe iPady Pro w procesor M1, który wydawał się być zarezerwowany tylko dla Maców, pojawiły się spekulacje, że ten potężny czip trafi również do iPhone’a 13. Czy Apple rzeczywiście zdecyduje się na taki ruch?
M1 to obecnie zdecydowanie jeden z najbardziej wydajnych procesorów na rynku. Został stworzony w oparciu o architekturę układów Apple 11-generacji, posiada 8-rdzeniowy CPU (4 rdzenie wysoko wydajne „Firestorm” i 4 rdzenie energooszczędne „Icestorm), 8-rdzeniowy GPU i 16-rdzeniowy system Neural Engine oraz 8 lub 16 GB zunifikowanej pamięci RAM. Składa się aż z 16 miliardów tranzystorów.
Czy w taki układ może zostać wyposażony iPhone 13?
Nie!
Jak twierdzi Rene Ritchie z iMoore, jeden z większych znawców tematyki procesorów z Cupertino, nie stanie się tak z dwóch głównych powodów:
Czy to oznacza definitywny koniec marzeń użytkowników o wyposażeniu iPhone’a 13 w procesor M1?
Zdecydowanie nie!
Chodzi o to, że Apple już praktycznie umieściło M1 w iPhonie! Zrobiło to już w poprzednim roku, montując w iPhonie 12 chip A14 Bionic.
Już od dawna eksperci zwracali uwagę, że procesor, który zastąpi w Macach układy Intela będzie bardzo podobny do stosowanych od dawna w iPhone’ach i iPadach układów z serii „A”. Pamiętajmy, że jest to ta sama architektura ARM.
Procesor A14 Bionic to również architektura Apple 11-generacji z 16-rdzeniowym Neural Engine. Posiada 6-rdzeniowy CPU (2 rdzenie wysoko wydajne i 4 energooszczędne) i 4-rdzeniowy GPU. Składa się z 11,8 mld tranzystorów.
Rene Ritchi nazywa go chipem „M1 junior”. Chociaż, jak pisze, należałoby raczej nazwać układ M1 chipem „A14X Bionic”.
Zatem nie musimy czekać na iPhone’a z M1. Taki iPhone jest już na rynku.
Tymczasem jesienią zobaczymy następców zarówno M1 – w postaci układu M1X lub M2, w który będą wyposażone nowe MacBooki Pro i nowy iMac z ekranem ~32”, jak i A14 Bionic – w postaci procesora A15 Bionic, który trafi do iPhone’a 13.