Od dawna czekamy na nowe, przeprojektowane MacBooki Pro 14” i 16” z ekranem mini-LED, których premiera spodziewana była w drugiej połowie tego roku. Jednak tajwański DigiTimes nie ma dla nas dobrych wiadomości – pisze dzisiaj, że premiera tych komputerów może być znacznie opóźniona i odbyć się dopiero na początku 2022 roku. To jednak czarny scenariusz, który nie musi się zrealizować.
DigiTimes podaje, że podwykonawcy Apple mierzą się właśnie z poważnymi problemami związanymi z produkcją paneli mini-LED, w które maja być wyposażone nowe MacBooki Pro. Drugim powodem opóźnienia może być pandemia koronawirusa – Tajwan odnotowuje właśnie wyraźny wzrost zakażeń, i jeśli sytuacja nie polepszy się w najbliższym czasie, fabryki nie wystartują na czas z masową produkcją komponentów dla nowych komputerów z Cupertino.
Źródła DigiTimes podają jednak, że Apple ciągle planuje wprowadzenie na rynek nowych MacBooków Pro w drugiej połowie 2021 r., najprawdopodobniej w czwartym kwartale (w październiku lub listopadzie). Ale nawet jeśli premiera nie zostanie przesunięta na 2022 r. i odbędzie się jeszcze w tym roku, to dostępność nowych laptopów będzie w pierwszych tygodniach bardzo ograniczona.
Informatorzy DigiTimes podają też, że Apple może zdecydować się na wprowadzenie do sprzedaży najpierw modelu 14-calowego, a dopiero później wersji 16-calowej. Nie wykluczają, że mała ilość MacBooka Pro 14” może zostać wyprodukowana już w trzecim kwartale tego roku.
Nowe MacBooki Pro mają otrzymać nowy dizajn i mają być wyposażone w ekran mini-LED, procesor M2, magnetyczny port ładowania MagSafe, gniazdo karty SD oraz port HDMI. Najprawdopodobniej nie będą posiadały Touch Bara.
Więcej o nowych MacBookach Pro znajdziesz tutaj.
Apple pracuje też nad nowym, mocno przeprojektowanym modelem MacBooka Air, który ma być dostępny w wielu pastelowych kolorach [zobacz tutaj].