W najnowszym raporcie dla inwestorów analitycy JP Morgan piszą, że high-endowe modele przyszłorocznego iPhone’a 14 będą posiadły obudowę wykonaną z tytanu.
Obecnie jedynym urządzeniem Apple z tytanową obudową jest Apple Watch w wersji Edition (niedostępny w Polsce). W przeszłości, w latach 2001-2003, tytanowa obudowa trafiła do topowego wówczas MacBooka G4.
Tytan charakteryzuje się większą twardością od stali, dzięki czemu wykonana z niego obudowa jest bardziej odporna na zarysowania czy wygięcia. Jest też od niej o 45% lżejszy. Co prawda jest o 60% cięższy od aluminium, ale za to jest od niego aż dwa razy bardziej wytrzymały.
Z kolei największą wadą tytanowej obudowy to wyraźniej niż w przypadku innych materiałów widoczne odciski palców użytkownika na urządzeniu. Ale wiemy, że Apple od dawna pracuje nad rozwiązaniem tego problemu – na początku roku firmie przyznano patent na nowy sposób obróbki tytanu przy wykorzystaniu takich technologii, jak wytrawianie czy piaskowanie, co ma pozwolić na uzyskanie bardzo ciekawego i jednocześnie odpornego na zabrudzenia wykończenia powierzchni.
Charakterystyczne wykończenie jest opisywane jako takie, które “zarówno rozprasza, jak i lustrzanie odbija światło widzialne”, pozwalając na uzyskanie obudowy o niezwykle wysokim połysku lub bardzo głębokim macie.
Według analityków JP Morgan, tytanowa obudowa może być jedną z największych nowości iPhone’a 14. Najprawdopodobniej trafi jedynie do modeli Pro.