Dynamiczna Wyspa jest jedną z największych nowości iPhone’ów 14 z serii “pro” – wyświetla informacje o aktualnie odtwarzanych utworach, bieżącym połączeniu telefonicznym, wskazówki nawigacji, wynik meczu w czasie rzeczywistym czy minutnik. Tam również wyświetlane są teraz wszystkie komunikaty systemowe i alerty. Przeniesienie jednego z nich właśnie tam to coś, na co wielu użytkowników czekało od lat.
To jedna z najbardziej irytujących przypadłości iOS od początku istnienia iPhone’a – pojawiający się na środku ekranu pop-up, informujący, że poziom naładowania baterii spadł do 20%. Wymaga naszej interakcji (zamknięcia okienka lub wyboru trybu niskiego zużycia energii), przerywa każdą czynność, którą akurat robimy na telefonie, zatrzymuje odtwarzane wideo, napsuło wiele krwi graczom. Historia się powtarza, gdy poziom naładowania spadnie do 10%.
Tego koszmaru nie muszą już jednak przeżywać użytkownicy iPhone’a 14 Pro i 14 Pro Max – po 15 latach od pojawiania się iPhone’a Apple zdołało wyeliminować irytujący pop-up i przeniosło informację o spadku poziomu naładowania baterii do Dynamic Island.
Alert w żaden sposób nie wpływa na to, co akurat robimy na iPhonie i nie wymaga żadnej interakcji z naszej strony.
Cały komunikat składający się ze słów “Niski poziom baterii” nie mieści się po lewej stronie Dynamic Island (przed wycięciem na kamerę TrueDepth), więc w polskim interfejsie nie wygląda to bardzo estetycznie i być może będzie wymagało poprawy. Angielskie “Low battery” mieści się w całości.
Fot. MKBHD
Żeby pozbyć się irytującego pop-upu trzeba więc wydać co najmniej 6,5 tys. zł na podstawowy model iPhone’a 14 Pro. Dwie tańsze wersje – iPhone 14 (od 5199 zł) i iPhone 14 Plus (od 5899 zł) niestety nadal posiadają notcha, w związku z czym nie mają Dynamic Island. Z ostatnich doniesień wynika, że zmieni się to za rok.