Wiele razy słyszeliśmy już historie o tym, że Apple Watch pomógł wykryć poważne choroby, najczęściej związane z zaburzeniami pracy serca, tym samym ratując życie użytkownika. Ostatni przypadek dotyczy 28-letniego Amerykanina Jamesa Greena, któremu applowski zegarek pomógł wykryć bardzo groźną przypadłość, jaką jest zatorowość płucną.