Plotki o tym, że Apple planuje stworzenie samochodu pojawiały się od lat (podobno firma rozważała produkcję samochodu jeszcze przed stworzeniem iPhone’a), ale dotąd nikt nie traktował ich poważnie. Wszystko zmieniło się w ciągu ostatnich kilku dni, kiedy trzy poważne źródła – Financial Times, The Wall Street Journal i Reuters zgodnie podały, że firma z Cupertino rzeczywiście pracuje nad elektrycznym, samosterującym samochodem.
Zaczęło się na początku lutego, kiedy okazało się, że do Apple należy flota jeżdżących po Kalifornii minivanów z zamontowanymi na dachu kamerami. Prawdopodobnie samochody wyposażone były również w system LiDAR, który służy do tworzenia wysokiej rozdzielczości map, ale jest jednocześnie systemem samosterowania, obecnym np. w poruszających się bez kierowcy autach Google.
Kilka dni później redakcja Business Insider otrzymała email od osoby przedstawiającej się jako pracownik Apple, który twierdził, że w ostatnim czasie firma z Cupertino zatrudniła wielu specjalistów pracujących wcześniej dla Tesla Motors. W Apple pracują oni teraz nad tajnym projektem stworzenia samochodu, który będzie “realną konkurencją dla samochodów Tesli”.
Na tym etapie wydawało się jednak, że ów tajny projekt dotyczy raczej stworzenia oprogramowania dla samochodów elektrycznych i/lub samosterujących, niż całego auta.
Ale już następnego dnia swoje trzy grosze dorzucił piszący dla The Mac Obserwer Bryan Chaffin. Powołując się na własne źródła twierdzi on, że w ostatnim czasie Apple rzeczywiście zatrudniło wiele osób zajmujących się projektowaniem samochodów. Dodaje też, że wiele osób na wysokich stanowiskach w Dolinie Krzemowej od dawna jest przekonanych, że Apple pracuje nad stworzeniem własnego samochodu.
Pytającym “Ale co Apple wie o samochodach?”, Chaffin odpowiada: “A co Apple wiedziało o telefonach komórkowych przed stworzeniem iPhone’a?”.
John Gruber, dziennikarz i zawsze bardzo dobrze poinformowany obserwator Apple, przyznał, że nic o takich planach nie wie i raczej w nie wątpi, ale istnieją dwa poważne argumenty, które ewentualnie mogłyby go przekonać:
- rynek samochodowy jest ogromy i już kilka procent udziału w nim mogłoby oznaczać dla Apple gigantyczne zyski (zwłaszcza, gdy mówimy o produkcie z najwyższej półki);
- Gruber przyznaje, że zna wiele osób pracujących dla Apple, na różnych szczeblach, którzy tak samo jak zegarki, kochają samochody.
Cult of Mac przypomina, że największym marzeniem młodego Jony’ego Ive’a, kiedy rozpoczynał naukę w londyńskiej Central Saint Martins Art School było projektowanie samochodów. Dzisiaj Ive jest właścicielem pokaźnej kolekcji zabytkowych i luksusowych samochodów.
Bentley Brooklands, jeden z samochodów Ive’a
Sprawa stała się naprawdę poważna w piątek, kiedy najpierw Financial Times, a potem The Wall Street Journal potwierdziły plany stworzenia samochodu przez firmę z Cupertino.
Financial Times napisał, że Apple zatrudnia wielu ekspertów z branży motoryzacyjnej, którzy w tajnym biurze położonym poza kampusem firmy w Cupertino pracują nad nowym projektem, którym najprawdopodobniej jest stworzenie samochodu.
Szefem projektu jest według dziennika Steve Zadesky, który wcześniej kierował zespołami pracującymi nad stworzeniem iPhone’a i iPada, a jeszcze wcześniej pracował dla Forda.
Z wieloma ekspertami spotykał się osobiście sam Jony Ive, niektórych z nich próbował nawet zatrudnić (gazeta nie podaje z jakim skutkiem).
FT podał również, że Apple zatrudniło Johanna Jungwirtha, byłego szefa działu R&D w Mercedes-Benz (potwierdza to profil Jungwirtha na LinkedIn). W Mercedesie Jungwirth zajmował się ostatnio m.in. pracami nad ultranowoczesnym, samosterującym modelem F 015.
Tajne biuro-laboratorium miało powstać dopiero w drugiej połowie poprzedniego roku, co według Financial Times oznacza, że mogą minąć lata, zanim zobaczymy pierwsze realne efekty pracy nowego zespołu. Gazeta przypomina też, że Apple pracuje nad wieloma produktami, równiez takimi, które nigdy nie zostają powołane do życia.
Jeszcze tego samego dnia więcej informacji dodał The Wall Street Journal: według dziennika, setki pracowników Apple pracują nad projektem elektrycznego samochodu.
Projekt miał zostać zatwierdzony przez Tima Cooka ponad rok temu, nosi roboczą nazwę “Titan” i jego celem jest stworzenie pierwszego projektu samochodu, który kształtem będzie przypominał minivana.
Zdaniem WSJ, Zadesky dostał pozwolenie na stworzenie 1000-osobowego zespołu, do którego mógł dołączać zarówno nowe osoby, jak i te pracujące już dla Apple w innych działach.
WSJ przypomina, że w zeszłym roku Apple zatrudniło znanego projektanta Marca Newsona, który w przeszłości tworzył projekty samochodów dla Forda. Newson jest bliskim przyjacielem Jony’ego Ive’a i okazuje się, że obaj dzielą wielką pasję do samochodów.
Jednak według informacji WSJ, samochód Apple’a nie będzie samochodem samosterującym.
Project: © Franco Grassi
Następnego dnia plany stworzenia przez Apple samochodu potwierdził równiez Reuters. Jednak w przeciwieństwie do WSJ, Reuters twierdzi, że przyszły samochód od Apple będzie samosterujący. Co więcej, biorąc pod uwagę doświadczenie Apple w tworzeniu software’u, oprogramowanie takiego samochodu mogłoby być jedną z jego najsilniejszych stron.
Apple uczy się produkować samosterujące, elektryczne samochody i prowadzi rozmowy z ekspertami reprezentującymi zarówno producentów samochodów, jak i dostawców części”.
Informatorzy Reutersa podkreślają, że Apple próbuje zdobyć wiedzę na temat tego, jak stworzyć cały samochód, nie tylko oprogramowanie i elektronikę.
Apple jest zainetersowane wyłącznie know-how, nie zaś współpracą z którymkolwiek z producentów samochodów.
Firma z Cupertino ma zdobywać wiedzę zarówno o komponentach samochodu, jak i metodach produkcyjnych. Według informatorów, Apple nie jest zainteresowane silnikami spalinowymi i metodami produkcji tradycyjnych samochodów, co ma jednoznacznie wskazywać, że firma pracuje nad samochodem elektrycznym.
Choć w ciągu kilku ostatnich dni plotka o samochodzie z logiem Apple przestała budzić wyłącznie rozbawienie, musimy pamiętać, że wszystko co wiemy, to jednak ciągle tylko niepotwierdzone doniesienia. Jedyna pewna wiadomość jest taka, że na rynku pojawia się coraz więcej samochodów wyposażonych w CarPlay, czyli system pozwalający na łatwiejsze i wygodniejsze korzystanie z iPhone’a podczas jazdy.
W autach z CarPlay znajdziemy ekran dotykowy, na którym możemy odczytać wiadomości SMS, wykonać lub odebrać połączenie, włączyć muzykę z telefonu, uruchomić nawigację. Wystarczy podłączyć telefon za pomocą kabla Lightning. Systemem możemy też sterować przy użyciu Siri.
W 2014 r. CarPlay znalazł się na wyposażeniu zaledwie kilku samochodów, jednymi z pierwszych były Ferrari FF i Hyundai Sonata. W 2015 r. CarPlay znajdziemy w wybranych modelach samochodów właściwie wszystkich najpopularniejszych marek.
Pioneer i Alpine tworzą z kolei sprzęt wspierający CarPlay, który zamontować można w samochodach już dostępnych na rynku.
Podłącz się do ThinkApple na Twitterze, Facebooku lub Google+ żeby nie przegapić żadnych informacji o samochodzie od Apple.
Czytaj też:
