Tymku najdroższy,
rok temu poprosiłem Cię o GPS w Apple Watchu i… od trzech miesięcy nie dźwigam już na treningi iPhone’a. Thanks! You da man!
W tym roku mam trochę więcej zachcianek, ale dacie radę, przecież to ma być dobry dla Was rok (nie, żeby poprzedni był zły, don’t get me wrong).
First things first – skoro interfejsy głosowe mają być przyszłością, to poproszę o Siri po polsku (taki kraj pomiędzy Niemcami a Rosją), żebym jak najszybciej mógł się przyzwyczajać do tej głosowej rewolucji. Wiem, to nie jest proste, polska język trudna język, rozumiem (w przeciwieństwie do innych), nie pospieszam, take your time.
Ale gdybyście jednak ogarnęli sprawę Siri PL, to inteligentny asystent domowy w stylu Amazon Echo też by się przydał.
Lecimy dalej – Apple Pay w Polsce, bo płaciłem zegarkiem w warzywniaku pod blokiem gdy zapomniałem portfela i wiem, jakie to cholernie wygodne.
Skoro jesteśmy przy Watchu – poproszę Series 3 z chipem łączności komórkowej i anteną 4G, czyli niezależnego od iPhone’a. Bo jest wiele sytuacji, kiedy nie chcę brać ze sobą drogiego i delikatnego telefonu, ale chciałbym mieć dalej kontakt ze światem.
Czekam też na nowego MacBooka Air, czyli tańszego (ale wydajniejszego!) 12- calowego MacBooka, który będzie moim podstawowym komputerem przez następnych kilka lat. Oczywiście nie wyobrażam sobie go bez Touch ID – posłuchajcie w końcu inżynierów, którzy chcieli go dodać już do tegorocznego modelu. Touch Bar też by się przydał, trzeba przetestować, do czego zdolny jest ten paseczek.
Ale skoro to ma być mój ostatni laptop (Twój przyjaciel był prorokiem ery “post PC”, remember?), to poproszę o więcej funkcji wspomagających produktywność dla iPada w iOS, no i do pary oczywiście nowego, jeszcze lepszego iPada Pro. I żeby był to iPad Pro mini, bo 7,9″ to najlepszy rozmiar dla tabletu, a chcę też sprawdzić, czy takie maleństwo będzie się nadawało do codziennej pracy.
No i wisienka na torcie: iPhone 8 (a może iPhone X?) – większy, ale mniejszy. Wiesz o co chodzi – pozbywacie się ramek wokół ekranu i w ten sposób iPhone z wyświetlaczem powiedzmy 5″ staje się mniejszy niż 5s/SE, czyli smartfon o idealnym rozmiarze. Donoszą mi, że celujecie w 5,1″-5,2″ – niech będzie, tylko żeby całość była mała, smukła i lekka.
Jeśli potwierdza się plotki i dorzucicie do niego (a może nie tylko do niego…) emejzingowe, revolutionary und magical ładowanie bezprzewodowe na odległość – to będzie prawdziwa bomba, która zamknie usta nawet malkontentom z The Verge.
Thank you from the mountain.
Z poważaniem,
yours sincerely,
Tom
***
PS Dzięki za AirPodsy, są genialne!
PS 2 Płaćcie podatki jak należy, unikanie ich jest so last century…