Port, który zaprowadzi porządek, czyli wszystko, co musisz wiedzieć o Thunderbolt 3/USB-C

Marcin Chrobak   12 czerwca 2017

Macbook Pro 2016 eGPU

Nowe komputery Apple posiadają porty USB-C, w większości obsługujące Thunderbolt 3. Z MacBooków i MacBooków Pro zniknęły porty USB, HDMI, MagSafe i czytnik kart pamięci.

Chcecie ich użyć? Będziecie potrzebować adapterów.

Zmiany te zostały przyjęte raczej negatywnie, ale w końcu istnieje realna szansa na jeden port, który zaprowadzi porządek.

berrolia

Apple daje, Apple zabiera

Apple bardzo często podejmuje dość kontrowersyjne decyzje odnośnie swoich produktów. Dotyczą one zarówno zmian designu jak i funkcjonalności, w związku z czym trafiają w czuły punkt recenzentów, fanów oraz przeciwników marki.

Błędem jest jednak ocenianie tych zmian tylko i wyłącznie przez pryzmat teraźniejszości.

Macbook Air, zaprezentowany podczas Macworld w 2008 roku był pierwszym komputerem Apple, który nie posiadał napędu DVD. Były to czasy, kiedy korzystano jeszcze z płyt kompaktowych. Steve Jobs widział przyszłość w mediach cyfrowych, a nie nośnikach fizycznych, w związku z czym podjął decyzję o pozbawieniu swoich komputerów napędów DVD.

Każdy komputer prezentowany przez Apple w kolejnych latach nie posiadał napędu DVD. Zmieniło to rynek laptopów i stworzyło nową kategorię – ultrabook.

Jak jest dzisiaj? Dostępność laptopów z napędem DVD jest praktycznie zerowa.

W przypadku USB-C i Thunderbolt 3 mamy podobną sytuację. Jest to zmiana wybiegająca w przyszłość i przez to jest źle odbierana.

USB

Zaczniemy od terminologii, ponieważ typ portu/złącza USB oraz technologia, którą obsługuje, to dwie osobne rzeczy.

Technologia USB powstała w 1996 roku i od tamtego czasu ewoluowała od wersji USB 1.0, przez USB 1.1 i USB 2.0 do dzisiejszego USB 3.0 i USB 3.1.

Na przestrzeni lat prędkość przesyłu danych znacznie wzrosła.

Wersja Prędkość max. Rok
USB 1 1.5 Mbit/s 1996
USB 1.1 12 Mbit/s 1998
USB 2.0 480 Mbit/s 2000
USB 3.0 4 Gbit/s 2008
USB 3.1 10 Gbit/s 2013

 

Wszystkie wersje USB są kompatybilne wstecznie, tj. do portów USB 3.0 można podpiąć urządzenia z USB 2.0/1.0 i będą one działać poprawnie.

Typ złącza to wygląd fizyczny wtyczki oraz portu, do którego ją podpinamy. Jego oznaczenie nie mówi nam nic o wersji USB, jaką obsługuje. W celu łatwiejszego rozróżnienia ich przez konsumentów, producenci sprzętu zaczęli oznaczać porty USB 3.0 kolorem niebieskim. Wyjątkiem jest tutaj Apple.

Istnieje wiele typów złącz USB. Najczęściej używanymi w dzisiejszych czasach są USB-A i micro USB.

USB-A powstało jako pierwsze, pozostałe zostały stworzone wraz ze zmieniającymi się potrzebami rynku, a także postępującą miniaturyzację sprzętu.

USB 3.1 i USB-C

Macbook 12

USB-C zostało zaprezentowane w 2014 roku i jest nowym, dwustronnym typem złącza USB. Dzięki swoim małym wymiarom może być używane zarówno w urządzeniach mobilnych, jak i komputerach stacjonarnych.

USB-C było projektowane w tym samym czasie co technologia USB 3.1, w związku z czym porty USB-C zazwyczaj obsługują już USB w wersji 3.1.

USB 3.1 oferuje znacznie więcej niż poprzednie wersje:

  • 10 Gbit/s – prędkość przesyłu danych, 2x szybsza niż w USB 3.0;
  • obsługa wielu kanałów przesyłu danych i zasilania jednocześnie – używając takiego adaptera możemy podpiąć do jednego gniazda np. ładowarkę, monitor i dysk twardy;
  • USB Power Delivery – możliwość zasilania urządzeń pobierających nawet do 100W energii (m.in. z tego powodu w nowych MacBookach nie ma już MagSafe [’]).

Dzięki bliskiej współpracy wielu firm USB 3.1 posiada także alternatywne tryby pracy. Upraszczając – może obsługiwać inne technologie oprócz USB:

  • MHL – MHL 3.0, 2.0, 1.0 i superMHL 1.0
  • DisplayPort – DisplayPort 1.3
  • Thunderbolt – Thunderbolt 3
  • HDMI – HDMI 1.4b

Thunderbolt

Thunderbolt został stworzony przez Intela i Apple jako następca USB. Technologia ta wyróżnia się bardzo dużymi prędkościami przesyłu danych i możliwością podłączenia wielu rodzajów sygnału do tego samego portu.

Thunderbolt 1, zaprezentowany w 2011 roku, osiąga prędkość 10 Gbit/s – na równi z dzisiejszym USB 3.1.

Złącza i kable Thunderbolt można rozpoznać po charakterystycznym logo – piorunie.

Pierwszy raz w Macach port Thunderbolt pojawił się w 2011 roku, a następnie w 2013 roku w wersji 2. Korzystał wtedy ze złącza miniDisplayPort.

Poprzednie wersje Thunderbolt nie przyjęły się zbyt dobrze na rynku. Stało się tak między innymi ze względu na koszty licencyjne – dla producentów taniej było produkować urządzenia korzystające z USB.

Thunderbolt 3

Macbook Pro 2016

Tworząc Thunderbolt 3 podjęto decyzję, że wersja 3 będzie alternatywnym trybem pracy dla USB 3.1.

Intel ogłosił niedawno, że kontrolery Thunderbolt 3 zostaną zintegrowane z ich procesorami. Znikną także opłaty licencyjne za korzystanie z tej technologii. Decyzje Intela wróżą bardzo dobrze dla przyszłości i rozwoju tej technologii.

Thunderbolt 3 umożliwia więcej i jest szybszy niż samo USB 3.1:

  • prędkość przesyłu danych 40 Gbit/s – 4x szybciej niż USB 3.1;
  • Daisy chaining – przelotowe podłączenie maksymalnie 6 urządzeń do jednego portu;
  • wsteczna kompatybilność z urządzeniami używającymi USB, Thunderbolt 1 i 2, FireWire oraz innymi technologiami (do tego potrzebny będzie odpowiedni adapter);
  • Obsługa protokołów:
    • DisplayPort 1.2 – do jednego gniazda można podpiąć nawet 2 monitory 4K z częstotliwością odświeżania 60Hz;
    • HDMI 2.0 – obsługa przesyłu sygnału video w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę;
    • PCIe 3.0 – prędkość rzędu 40 GBit/s umożliwia podłączenie np. zewnętrznej karty graficznej.

Problemy na starcie

Możliwości Thunderbolt 3 i USB-C są ogromne, muszą jednak zostać zaadaptowane na większą skalę.

Mogą zdarzyć się na przykład sytuacje, kiedy dwa przewody USB-C będą osiągały różne prędkości. Może zdarzyć się również tak, że dock Thunderbolt 3 nie będzie w pełni współpracował z naszym MacBookiem, tj. nie będzie w stanie go ładować pod dużym obciążeniem.

Myślę, że moment, w którym firmy hardware’owe dopracują szczegóły i nauczą się jak poprawnie implementować USB-C i Thunderbolt 3 w produkowanych przez siebie urządzeniach, jest bardzo bliski.

Adaptery

W tekście wiele razy, nie bez przyczyny, pojawia się słowo “adapter”.

Kupując nowego MacBooka musimy się bowiem liczyć z zakupem dodatkowych adapterów, które pozwolą nam podłączyć do komputera urządzenia z innymi typami złącz niż USB-C.

Porty USB-C zagościły dotychczas wyłącznie w komputerach Apple, a urządzenia mobilne pozostały przy Lightning. Doprowadza to do kuriozalnych sytuacji, kiedy będąc posiadaczem iPhone’a 7 i nowego MacBooka, nie jesteśmy w stanie podłączyć telefonu do komputera bez użycia adapterów.

Adaptery to jednak cena, którą płacimy za życie w bliskiej przyszłości.

Osobiście wiem, że potrzebowałbym jednego rodzaju, sztuk dwie – USB-C do USB-A. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że ludzie, którzy używają sprzętu Apple do pracy profesjonalnej mają większe wymagania, a ilość adapterów, których będą potrzebować, może bardzo wzrosnąć. Początkowy koszt zakupu adapterów to nie problem, ten prawdziwy pojawi się dopiero w momencie, gdy któregoś z nich zapomnimy, albo co gorsza – zgubimy.

Nie zapominajmy jednak, że różnego rodzaju adaptery są z nami nie od dziś i zawsze były nam potrzebne.

Kupując nowego MacBooka nie znajdziemy w pudełku żadnego adaptera i jestem przekonany, że jest to celowy zabieg PR’owy ze strony Apple. Dzięki temu, przy zakupie dodatkowych urządzeń zastanowimy się, czy nie lepiej od razu poszukać takich, które korzystają z USB-C/Thunderbolt 3.

Przyjęcie USB-C na rynku

Surface Laptop

Od czasu wejścia na rynek nowych MacBooków Pro pod koniec 2016 roku, sytuacja portów USB-C i Thunderbolt 3 mocno się zmieniła. Z dnia na dzień pojawia się coraz więcej sprzętu – komputerów, tabletów, telefonów i akcesoriów, które korzystają z USB-C i/lub Thunderbolt 3.

Podejście recenzentów serwisów technologicznych także się zmieniło – do tego stopnia, że gdy nowo zapowiedziany sprzęt nie posiada złącza USB-C jest krytykowany za to, że jego producenci nie myślą przyszłościowo.

Nie wszyscy chcą jednak wspierać nowe rozwiązania i standardy. Microsoft zaprezentował w ostatnim czasie odświeżone wersje produktów z linii Surface, a także całkowicie nowe – Surface Studio i Surface Laptop. Żaden z produkowanych przez nich sprzętów nie posiada portów USB-C.

Zapytani o to przy okazji premiery Surface Laptop, tłumaczą się tak:

Uważamy, że USB-C nie jest jeszcze wystarczająco dostępne na rynku i może wprowadzić naszych konsumentów w zakłopotanie.

Jedyny sposób na zwiększenie dostępności sprzętu korzystającego z USB-C to… wyprodukowanie go, w związku z czym argumentacja Microsoftu zwyczajnie nie ma sensu.

Liczę jednak na to, że szybko zmienią zdanie. Podobają mi się urządzenia Surface i jestem ciekaw, co będzie się z nimi dalej działo.

Podsumowanie

Macbook Pro 2016 + 2x UltraFine

Zarówno USB-C, jak i Thunderbolt 3 to technologie przyszłości, z których możemy korzystać już dziś, jeżeli zgodzimy się na małe ustępstwa. Jeśli pozwolimy na rozwój tej technologii, to już w niedługim czasie wszyscy będziemy zadowoleni z decyzji Apple.

Jestem ciekaw, co stanie się z urządzeniami mobilnymi Apple – czy zrezygnują z Lightning? A może całkowicie odejdą od używania kabli i nawet ładowanie będzie odbywało się drogą bezprzewodową? Wiemy już przecież, że pracują nad taką technologią.

A co Wy o tym myślicie? Czym tym razem zaskoczy nas firma Apple? Jak będzie wyglądała przyszłość? Dajcie znać.

Przeczytaj też: Przejściówki i innowacja, czyli czego nie rozumieją krzykacze

Posłuchaj najnowszego odcinka ThinkApple Podcast: Podsumowanie WWDC 2017.

300x300-oslo

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

PROMOCJA: najnowszy MacBook Air z M2 tańszy o 1400 zł!

Marcin Chrobak

Lubię komputery, głównie te z jabłkiem.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: