Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Apple zmieniło plany dotyczące iOS 12 – zamiast skupiać się na wielu nowych funkcjach, firma włoży więcej wysiłku w wyeliminowanie błędów i poprawę stabilności systemu. Dowiedzieliśmy się też, które funkcje zostały przełożone na 2019 r., a które pojawią się jednak w iOS 12.
Mark Gurman z Bloomberga podaje kolejne szczegóły na ten temat. Według jego informacji, funkcji, których wprowadzenie przełożono na następny rok może być tak naprawdę mniej, niż tych, które jesienią trafią do iPhone’ów i iPadów.
Według dziennikarza Bloomberga, Apple przygotowywało dla iOS 12 m.in. takie nowości jak:
- nowy, przeprojektowany ekran początkowy oparty na innym niż dotychczas rozłożeniu ikon aplikacji;
- tryb multiplayer dla gier wykorzystujących rozszerzoną rzeczywistość;
- nowe funkcje kontroli rodzicielskiej, m.in. do monitorowania ilości czasu spędzanego przez dzieci ze smartfonem;
- znacznie ulepszoną aplikację Zdjęcia z nowymi algorytmami do lepszego automatycznego sortowania fotografii;
- uniwersalne aplikacje działające zarówno na iOS jak i macOS (Gurman informował o tym już w ubiegłym roku);
- ulepszenia FaceTime Video.
Zdaniem Gurmana, ze względu na zmianę planów, do iOS 12 nie trafią w tym roku nowy home screen oraz mocno odmieniona wersja programu Zdjęcia (choć może zostać ona delikatnie odświeżona).
Pozostałe funkcje powinny pojawić się w nowym systemie, który Apple prawdopodobnie zaprezentuje w czerwcu na WWDC 2018.
Podobna strategia skupienia się bardziej nad stabilnością systemu niż nowymi funkcjami ma być też zastosowana w przypadku nowego macOS. Plany dotyczące dwóch pozostałych systemów – watchOS i tvOS – nie zostały zmienione.
Przed prezentacją iOS 12 Apple udostępni jeszcze iOS 11.3, w której pojawi się informacja o stopniu zużycia baterii i możliwość wyłączenia trybu spowalniającego iPhone’a (przeczytaj o wszystkich nowościach w iOS 11.3).
iOS 12 – jakich nowości chcą użytkownicy?
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.
Źródło: Bloomberg
Grafika: Prince Studio