Wiem, wiem – dopiero co ukazały się tegoroczne modele iPhone’ów, a już piszemy o przyszłorocznych wersjach. Ale ta wiadomość jest warta uwagi: przyszłoroczni następcy iPhone’a XS, XS Max i XR mogą posiadać mniejsze wcięcie w ekranie.
Informację taką podał na swoim Twitterze Ben Geskin, więc trzeba do niej podchodzić z dystansem. Ale należy też pamiętać, że w przeszłości Geskin wielokrotnie podawał prawidłowe informacje o produktach Apple na długo przed ich premierą. Oraz o tym, że informacje o mniejszym notchu w przyszłorocznych iPhone’ach pojawiały się już wcześniej.
Wygląda na to, że iPhone’y 2019 pozostaną przy obecnych rozmiarach modeli Xs i Xs Max, czyli odpowiednio 5,8 i 6,5 cala. Istotną zmianą w wyglądzie może być mniejszy notch, czyli górne wcięcie w ekranie.
Zapewne będzie to wymagało przeprojektowania kamery TrueDepth, która to jest głównym powodem kontrowersyjnego wcięcia w ekranie.
Kontrowersyjnego, bo jedni lubią notcha, a inni go nienawidzą. Konkurencja na początku go wyśmiewała, a teraz sama stosuje i to w większości telefonów.
Nie wiemy, czy informacje Geskina się potwierdzą. Ale mimo, iż notch w ogóle mi nie przeszkadza, a nawet go polubiłem, to ekran z mniejszym wcięciem wyglądałby na pewno całkiem nieźle.
Czytaj też: Od “WTF?!” do “WOW”, czyli dlaczego Apple nie przestraszyło się “notcha”