Tym razem w przeglądzie nowości macOS Mojave zajmę się funkcją, której wielu z Was zapewne często używa – zrzutami ekranu. Narzędzie to zostało znacznie rozbudowane i ma teraz kilka ciekawych, nowych opcji.
Zrzuty ekranu to funkcja, którą Apple ma o niebo lepiej rozwiązaną niż Microsoftowy Windows. Zmiany, jakie zaszły w tej właśnie funkcjonalności w macOS Mojave, docenią szczególnie osoby, które często wykonują zdjęcia ekranu.
Podobnie jak w przypadku Mac App Store i tym razem Apple zaimplementowało do Maca rozwiązanie znane wcześniej z iOS.
Od iOS 11, po wykonaniu zrzutu ekranu, w dolnej części ekranu pokazuje nam się jego miniaturka, a przez jej kliknięcie możemy od razu przejść do edycji wykonanego zrzutu.
Nie inaczej jest teraz w macOS Mojave. Po wykonaniu screenshota ujrzymy jego miniaturkę w prawym dolnym roku ekranu. Jej kliknięcie przeniesie nas do edytora, w którym w prosty sposób możemy przyciąć grafikę, przeskalować ją, czy też dodać notatkę, kształt lub tekst.
Jeżeli natomiast w miniaturkę klikniemy prawym przyciskiem myszy, mamy możliwość wyboru lokalizacji zapisu pliku (biurko, dokumenty, schowek) lub możemy przekazać zrzut ekranu bezpośrednio do jednej z aplikacji, jak Mail, Wiadomości czy Zdjęcia.
Bardzo fajnym udoskonaleniem jest nowy tryb wykonywania zrzutów ekranu. Dotychczas mieliśmy dostępne opcję zrzutu całego ekranu (Shift + Command + 3) lub wybranego kawałka ekranu (Shift + Command + 4).
Teraz mamy też możliwość wywołania specjalnego interfejsu, pozwalającego na obsługę wszystkich możliwych trybów screenshotów.
Po wciśnięciu kombinacji klawiszy Shift + Command + 5 zobaczymy specjalny pasek z ikonami pozwalającymi nam wykonać kilka ciekawych operacji związanych z ekranem.
Możemy wykonać następujące czynności:
Moim zdanie powyższe usprawnienia czynią z narzędzia do zrzutów ekranów wspaniały kombajn do obsługi zdjęć naszego biurka, a z racji, że wykonuję mnóstwo screenshotów, bardzo cenię sobie tę funkcjonalność.
Zobacz poprzednie części cyklu: