Wczoraj Apple przyznało, że iPhone’y sprzedają się gorzej niż zakładano, a już dzisiaj, dla zatarcia złego wrażenia, przedstawia kolejne dane o sprzedaży swoich smartfonów w ostatnim kwartale 2018 r. – tym razem bardzo pozytywne.
W notatce dla pracowników i pracowniczek Apple, Tim Cook oświadczył, że w okresie świątecznym odnotowano rekordową liczbę aktywacji nowych iPhone’ów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Potwierdza to wyniki raportu przedstawionego przedwczoraj przez firmę analityczną Localitycs.
Tim Cook zdradził też, że firma spodziewa się rekordowego pod względem przychodów kwartału na wielu “kluczowych rynkach”, w tym w USA, Meksyku, Kanadzie, niektórych państwach Europy Zachodniej (m.in. w Niemczech i Włoszech) i niektórych krajach regionu Azja-Pacyfik (m.in. Korea Południowa i Wietnam).
Wczoraj Apple ogłosiło też, że w ostatnim kwartale osiągnęło:
- rekordowe przychody z usług (w każdym regionie geograficznym), urządzeń ubieralnych (o blisko 50%) i Maców;
- dwucyfrowy wzrost sprzedaży iPadów w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku;
- rekordy sprzedaży w niektórych krajach rozwijających się, w tym w Meksyku, Malezji, Polsce i Wietnamie.
W 2018 r. firmie udało się też powiększyć bazę użytkowników swojego sprzętu o rekordowe 100 milionów. Obecnie na świecie jest więc około 1,4 mld aktywnych urządzeń Apple.
Przeczytaj też: Rekordowa sprzedaż produktów Apple w Polsce