W sieci zaczęły się pojawiać pierwsze filmy i zdjęcia ukazujące debiutującego właśnie Samsunga Galaxy S10 z modemem 5G, osiągającego kosmiczne prędkości pobierania danych w sieci piątej generacji. 1 gigabit na sekundę nie stanowi już widać problemu, ale nie liczcie, że uświadczymy takich osiągów zbyt szybko.
1 Gb/s w sieci 5G
Tak, dobrze czytacie – chodzi o prędkości pobierania powyżej 1000 Mb/s, którą udało się osiągnąć kilku osobom na smartfonie Galaxy S10 5G, podłączonym do testowanej w USA sieci 5G fimy Verizon.
This is 5G on the brand new Samsung Galaxy S10 5G in front of my hotel. It's crazy the difference a month makes. #FirstToRealTime pic.twitter.com/Syxc7HGrqn
— George L. Koroneos (@GLKCreative) May 16, 2019
Przy takich parametrach pobranie filmu o wielkości około 2 GB zajęło użytkownikowi niespełna 30 sekund, a całego sezonu serialu 93 sekundy. Po prostu kosmos rodem z filmów science-fiction.
Niestety, nie wszystko z tym związane jest tak kolorowe. No i na globalną skalę nieprędko skorzystamy z tych dobrodziejstw.
Ograniczenia 5G
Po pierwsze, sieci 5G jest jak na lekarstwo, a jak już jakąś znajdziemy, jeszcze gorzej wygląda kwestia zasięgu, który limitowany jest do dosłownie kilkuset metrów od nadajnika.
Jakby tego było mało, fale milimetrowe z nadajników 5G wykorzystywanych obecnie przez Verizon i AT&T nie penetrują ścian, co oznacza, że o kosmicznych prędkościach możemy zapomnieć także po wejściu do budynku.
"A Verizon 5G node in Chicago can only deliver 5G speeds for about a block and a half. …if you walk into a restaurant on the same block as a 5G node, you will no longer see 5G service. Millimeter wave has trouble going through [almost anything]." https://t.co/IK6hLnNbfw
— Tren Griffin (@trengriffin) May 16, 2019
Po drugie, nawet jeżeli jakimś cudem znajdziemy się już w zasięgu sieci 5G i aby w nim pozostać nie będziemy się ruszać, to by uzyskać download na poziomie 1GB/s musimy trzymać telefon w odpowiedni sposób. Zakrycie palcami anteny, znajdującej się w na krawędzi bocznej, dookoła telefonu, skutkuje nagłym i dość drastycznym spadkiem prędkości pobierania.
No i musimy pamiętać o tym, że tak duże prędkości są teraz możliwe m.in. dlatego, że z testowanych sieci 5G korzysta teraz właściwie garstka osób. Pobieranie danych nie będzie taki szebkie, gdy do sieci zalogują się tysiące osób.
Na 5G jeszcze trochę poczekamy
Sam potencjał technologii 5G niezaprzeczalnie jest ogromny i ewidentnie stanowi przyszłość bezprzewodowej łączności, niestety upłynie jeszcze sporo czasu zanim ostatecznie ujarzmimy i dopracujemy jej działanie.
Wyeliminowanie wszystkich powyższych ograniczeń jest konieczne do globalnego wprowadzenia sieci 5G. Później pozostaje jeszcze wymiana nadajników i całej infrastruktury sieciowej i mniej więcej za 2-3 lata (w optymistycznej wersji) będziemy mogli w pełni cieszyć się gigabitowym internetem w telefonach.
Przypomnę, że według wielu doniesień Apple planuje wprowadzenie na rynek iPhone’a ze wsparciem 5G w 2020 r.
Zobacz także:
- Przegląd najciekawszych etui do iPhone’a 11
- Nowe iPhone’y 11/Pro sprzedają się lepiej, niż się spodziewano – raport
- Raport: iPhone 11/Pro posiada hardware potrzebny do bezprzewodowego ładowania dwukierunkowego, ale jest ono wyłączone software’owo
- iPhone’y 11 i 11 Pro posiadają wbudowany nowy chip Apple U1 – czym jest i do czego służy ten układ?
- iPhone 11 Pro z procesorem A13 Bionic znacznie szybszy od topowych flagowców z Androidem