No to jak to w końcu jest – #xiaomilepsze? Tego nie wiadomo*, ale wiadomo, że znacznie tańsze od iPhone’ów. Wydawałoby się więc, że tanie smartfony tej bardzo popularnej i lubianej marki będą się w Polsce sprzedawać jak świeże bułeczki, w znacznie większych ilościach od drogich iPhone’ów, które dodatkowo mają w naszym kraju bardzo złą prasę.
Tymczasem z badań firmy analitycznej IDC wynika, że w pierwszym kwartale tego roku to właśnie smartfony z Cupertino cieszyły się większym powodzeniem niż telefony Xiaomi: w omawianym okresie Apple miało 8% udziału w polskim rynku, natomiast Xiaomi 6,4%.
Częściowym wyjaśnieniem tej sytuacji może być to, że konsumenci masowo rzucili się na smartfony innej taniej chińskiej marki – Huawei, która uzyskała największy udział w naszym rynku – 35,4% (wliczając w to markę Honor), wyprzedzając Samsunga (30,9%).
Ale jest to tylko częściowe wyjaśnienie, bo Xiaomi jest przecież bardzo mocno obecne na polskim rynku, silnie promowane w mediach i w ostatnich miesiącach miało kilka głośnych premier. Prawdopodobnie chodzi więc też o to, że to Huawei, nie Xiaomi, były najchętniej oferowane klientom przez operatorów komórkowych, którzy odpowiadają za przeważającą część sprzedaży smartfonów w Polsce.
Jak jednak wiemy, dominacja Huawei najprawdopodobniej bardzo szybko się skończy, bo są duże szanse, że ta marka smartfonów niedługo po prostu przestanie istnieć (przynajmniej w obecnej formie).
Według IDC, sprzedaż smartfonów w Polsce wyhamowała w pierwszych trzech miesiącach 2019 r., ale mimo tego była nieznacznie wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Zobacz też: Dark mode w iOS 13 na pierwszych screenach
* Tzn. wiadomo, ale to już zupełnie inny temat.