Dla tegorocznej linii iPhone’ów trwa właśnie okres realnej weryfikacji parametrów podawanych przez Apple z rzeczywistymi osiągami. Tym razem sprawdzono czas pracy na jednym ładowaniu baterii w iPhone’ach 11, 11 Pro oraz 11 Pro Max. W teście wzięły też udział Huawei Mate 30 Pro oraz Samsung Note 10+, czyli górna półka androidowej konkurencji.
W teście porównawczym długości pracy na jednym ładowaniu, przeprowadzonym przez autora kanału Mrwhosetheboss, wzięły udział następujące smartfony:
Na wszystkich telefonach uruchamiano szereg aplikacji, gier, odtwarzano muzykę i wideo. Zwycięzcą testu miał zostać smartfon, który rozładuje się jako ostatni.
Zwycięski iPhone 11 Pro Max, pomimo baterii znacznie mniejszej od konkurencji, działał na jednym ładowaniu znacznie dłużej. Lepsza integracja systemu operacyjnego iOS z podzespołami iPhone’a, a co za tym idzie lepsze zarządzanie energią, to czynniki, które zaważyły na wygranej największego z tegorocznych iPhone’ów.
Po raz kolejny powtórzę: w obecnych smartfonach tak naprawdę roli nie grają sztucznie nadmuchane do celów marketingowych cyferki, jak np. rozdzielczość 4K, w sytuacji, kiedy ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyć różnicy powyżej 2,7K czy aparaty w telefonach o rozdzielczościach 64 megapikseli (nowy Xiaomi będzie miał nawet 108 MP w jednym z aparatów), podczas gdy znacznie bardziej niż liczba pikseli liczy się ich jakość, charakterystyka matrycy, optyki czy przetwornika obrazu.