Coraz bardziej prawdopodobne staje się, że w pudełku z iPhonem 12 nie zobaczymy ani słuchawek EarPods, ani ładowarki. Ale to nie koniec wiadomości, które z pewnością nie ucieszą większości użytkowników – analityk Jeff Pu twierdzi, że tegoroczne iPhone’y będą droższe od zeszłorocznych.
W swoim najnowszym raporcie, który wpadł w ręce redaktorów MacRumors, analityk podaje, że według jego informacji najtańszy model iPhone’a 12 – wersja z wyświetlaczem 5,4 cala – będzie kosztował 749 dol., czyli o 50 dol. więcej niż najtańszy model z zeszłego roku – iPhone 11, za którego trzeba zapłacić 699 dol. W Polsce te dodatkowe 50 dol. oznaczałaby podwyżkę o około 200-250 zł.
Jeszcze droższy ma być większy, 6,1-calowy iPhone 12. Według Jeffa Pu, będzie on kosztował 799 lub 849 dol., co oznaczałoby podwyżkę o 100-150 dol. w stosunku do iPhone’a 11, czyli telefonu o takim samym rozmiarze. W Polsce byłaby to podwyżka o 450 lub nawet 750 zł. Oficjalna cena iPhone 11 w Polsce to 3599 dol. Jeśli informacje podawane przez Pu się potwierdzą, jego następca kosztowałby powyżej 4 tys. złotych (4049 zł lub nawet 4349 zł).
Według analityka, podwyżka ceny ma być spowodowana wyposażeniem obydwu tych modeli iPhone’a 12 w modem 5G oraz ekran OLED. iPhone 11 posiada ekran LCD.
Jeff Pu nie wspomina nic o tym, czy podrożeją również modele z linii Pro. Już teraz wyposażone są one co prawda w ekran OLED, ale nie posiadają jeszcze oczywiście wsparcia dla 5G.
W kwietniu tego roku znany leaker Jon Prosser przewidywał, że ceny nowych flagowców pozostałby mniej więcej na poziomie obecnych modeli. Według jego źródeł, ceny czterech modeli iPhone’a 12 będą nastepujące:
W Polsce przełożyłoby się to na mniej więcej takie ceny:
Wszystkiego dowiemy się w czasie premiery iPhone’a 12, która spodziewana jest jesienią (najprawdopodobniej odbędzie się we wrześniu lub październiku).