Jakiś czas temu pisałem o tym, że choć doceniam duży ekran w iPhonie 6, ciągle nie przywykłem do wielkości nowego iPhone’a i marzy mi się, by kolejny model smartfona od Apple był mniejszy. Ten sam rozmiar wyświetlacza (4,7-cala) przy mniejszym obramowaniu – to najprostsza recepta na mniejszy telefon z ciągle sporej wielkości ekranem. Wygląda na to, że taki model iPhone’a rzeczywiście ma szanse powstać w najbliższej przyszłości.
Digitimes informuje, że Apple pracuje nad technologią, która umożliwiłaby umieszczenie wirtualnego przycisku Home w ekranie iPhone’a, co pozwoliłoby na eliminację fizycznego przycisku. Czytnik linii papilarnych Touch ID byłby w tym przypadku umieszczony po prostu w wyświetlaczu smartfona.
Takie rozwiązanie pozwoliłoby Apple na stworzenie telefonu z ultracienkim wyświetlaczem, który zajmowałby niemal cały przedni panel telefonu.
Jeśli Apple nie zdecydowałoby się wtedy na zwiększenie rozmiaru ekranu, taki iPhone byłby wyraźnie mniejszy od obecnych modeli (jego rozmiary mogłyby być zbliżone do iPhone’a 5/5s).
Oczywiście nie należy się spodziewać, że Apple zastosuje nową technologię w iPhone’ach 6s/6s Plus, których premiera odbędzie się już za kilka miesięcy, ale mniejszy iPhone 7 z przyciskiem Home wbudowanym w ekran to już całkiem realna perspektywa.
Podłącz się do Think Apple na Twitterze, Facebooku lub Google+ żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.
Czytaj też:
- iPhone 6s/6s Plus: aparat 12 MP, 2 GB RAM, Force Touch, w kolorze różowego złota?
- iOS 9 ze wsparciem dla Force Touch dla iPhone’a 6s
- iOS 9: dostępność i kompatybilność
Źródło: Digitimes, za MacRumors
Grafika: Martin Hajek
