mniejszy iphone

Kiedyś każdego roku Apple wprowadzało na rynek tylko jednego nowego iPhone’a, potem dwa, a w ostatnich latach nawet trzy. Według analityków JP Morgan w 2020 r. firma z Cupertino po raz pierwszy odda w nasze ręce aż cztery nowe iPhone’y – trzy flagowce i tańszy, “budżetowy” model. Ale raczej nie będzie to długo wyczekiwany iPhone SE 2.

Czytaj dalej…

Potwierdzają się informacje, że Apple planuje stworzenie mniejszego flagowego modelu iPhone’a. To świetna wiadomość dla osób lubiących mniejsze smartfony, przede wszystkim tych czekających na iPhone’a SE 2.

Czytaj dalej…

Wczoraj pisaliśmy, że Apple zapowiedziało wprowadzenie na rynek iPhone’a SE+. To był oczywiście primaaprillisowy żart. Ale dzisiaj już całkowicie na poważnie – Digitimes podaje, że w przyszłym roku Apple rzeczywiście może wprowadzić na rynek mniejszego iPhone’a – mniejszego od najmniejszego z trzech obecnych flagowców, czyli iPhone’a XS.

Czytaj dalej…

iPhone-7

Jakiś czas temu pisałem o tym, że choć doceniam duży ekran w iPhonie 6, ciągle nie przywykłem do wielkości nowego iPhone’a i marzy mi się, by kolejny model smartfona od Apple był mniejszy. Ten sam rozmiar wyświetlacza (4,7-cala) przy mniejszym obramowaniu – to najprostsza recepta na mniejszy telefon z ciągle sporej wielkości ekranem. Wygląda na to, że taki model iPhone’a rzeczywiście ma szanse powstać w najbliższej przyszłości.

Czytaj dalej…

mniejszy iphone

Ja!

Po pół roku używania 4,7-calowego iPhone’a 6 ciągle nie przekonałem się do jego rozmiarów. Na początku było wręcz tragicznie – miałem wrażenie, że trzymam w ręku Androida, i że cały autobus widzi mój ekran. Z czasem zacząłem doceniać większy wyświetlacz, ale właściwie tylko wtedy, kiedy iPhone’a używałem w domu. Używanie go jedną ręką na ulicy/w tramwaju sprawia mi kłopot. Nie ma mowy o swobodnym, pewnym chwycie. Przytrzymywanie telefonu w dwóch dłoniach jest w wielu sytuacjach bardzo niewygodne lub po prostu niemożliwe. Próbuję różnych technik, ale za każdym razem iPhone tańczy mi w dłoni i wydaje się ostrzegać, że następnym razem po prostu z hukiem runie na ziemię.

Czytaj dalej…