Dlaczego NIE kupiłem iPhone’a SE

Mateusz Majewski   4 kwietnia 2016

iphone-se-gallery4

Wczoraj mój redakcyjny kolega Tomek pisał, dlaczego kupił iPhone’a SE. Chciałbym Wam przedstawić moje zdanie na ten temat i wyjaśnić, dlaczego nie kupiłem nowego 4-calowego telefonu od Apple.

1. Bo większość swojej pracy wykonuję na iPhonie.

Wielkość iPhone’a SE jako telefonu jest dla mnie idealna. Nie żyję też marzeniami o ekranie edge-to-edge.

Uważam, że mój styl życia nie pozwoliłby mi na powrót do 4-calowego wyświetlacza.

Tak się składa, że około 90% mojej działalności w internecie wykonuję poprzez iPhone’a. Zwykle przynajmniej połowę dnia jestem poza domem, gdzie mam ze sobą tylko telefon i obawiam się, że ekran mniejszy niż 4,7″ byłby dla mnie teraz męczący. W głównej mierze poprzez obszar roboczy, który na 4 calach jest dla mnie mało ergonomiczny.

Choć gdybym posiadał iPada (mini)… W tej sytuacji, przyznaję się – od kilku dni widzielibyście mojego 6s na aukcji. iPhone SE byłby dla mnie podręcznym telefonem, a iPada wkładałbym do kieszeni kurtki, gdy wiedziałbym, że czeka mnie produktywny dzień poza domem. Tym sposobem zaoszczędziłbym też sobie sporo nerwów, bo iPhone nie rozładowywałby po kilku godzinach.

W jednym z Tomkiem jesteśmy zgodni:

Nauczyłem się też co prawda obsługiwać 4,7-calowe telefony jedną ręką, ale przy takiej obsłudze telefon czasem bardziej lewituje w powietrzu, niż pewnie i bezpiecznie leży w mojej dłoni.

Niestety, po przesiadce z iPhone’a 5s czuję dokładnie to samo. Wersje czterocalowe mogłem pewnie złapać jedną ręką i niemal bez problemu obsługiwać samym kciukiem. Jeśli chodzi o model 4,7-calowy, sytuacja wygląda zupełnie inaczej: telefon opiera się jedynie na palcach i odnoszę wrażenie, że w każdej chwili może się z nich zsunąć. Często łapię się na tym, że do obsługi podświadomie dokładam drugą rękę, więc może przesiąść się na zupełną patelnię 5,5-cala, skoro i tak to robię?

2. Bo nie ma 3D Touch.

Wprowadzona we wrześniu 2015 funkcja naprawdę mi się spodobała. O ile skrótów na ekranie głównym nie używam, o tyle przyzwyczaiłem się już do wygodnego podglądania linków czy miniaturek zdjęć.

Dodatkowo, opcja uruchomienia kursora poprzez mocniejsze naciśnięcie to już nawyk, którego ciężko byłoby mi się pozbyć.

Kiedy korzystam z innych urządzeń, z przyzwyczajenia klikam wszystko po swojemu i dopiero po chwili zdaję sobie sprawę, dlaczego to nie działa.

3. Bo ma stare Touch ID pierwszej generacji.

Szybkie Touch ID to jedna z najlepszych rzeczy, jakie znalazły się w iPhonie 6s. Klikam przycisk Home i sekundę później jestem już na ekranie głównym. Czy może być piękniej? (Tak, wiem, pół sekundy).

Nie rozumiem więc narzekań Tomka na konieczność zmiany sposobu klikania Home: mamy w końcu wiele palców, a nawet jeśli nie – zawsze można klikać przycisk Power.

***

Jak widzicie, każdy ma swoje powody. Osobiście nie potrzebuję obecnie iPhone’a SE, jednak – jak każdy piękny sprzęt – kusi mnie on swoim wyglądem oraz przywołuje dobre wspomnienia z 5s.

Tak czy inaczej – cieszę się, że Apple daje nam wybór i uważam, że wiele osób cieszy się z tego, że firma nie pozbywa się z oferty zaprezentowanego w 2012 roku telefony o wygodnych gabarytach i solidnej konstrukcji. Ze względu na cenę i możliwości uważam, że nowy 4-calowy iPhone będzie hitem.

A Wy, kupicie iPhone’a SE?

Przeczytaj tekst Tomka: Dlaczego kupiłem iPhone’a SE?

Podłącz się do nas na Twitterze, Facebooku lub Google+ żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Więcej o iPhonie SE:

Codziennie nowy HOT DEAL na Apple!

Mateusz Majewski

Apple-user od 2008 roku. Inżynier Informatyki. Fotografuję, żegluję, programuję. Zdjęcia: instagram.com/mateuszmajewskicom

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: