Jeśli ktoś miał wczoraj jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, że Apple zamierza wyprodukować własny samochód, to dzisiaj powinien mieć ich znacznie mniej: Reuters podał w nocy, że firma z Cupertino zainwestowała okrągły miliard dolarów w Didi Chuxing, chiński serwis typu car-sharing, będący połączeniem wypożyczalni samochodów, Ubera i BlaBlaCar. Apple potwierdziło tą informację. To pierwszy wydatek związany z motoryzacją, do którego oficjalnie przyznała się firma Tima Cooka.
Ta wiadomość dobrze wpasowuje się w informację, którą w zeszłym miesiącu podał niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung: według gazety, Apple stworzyło w Berlinie tajne laboratorium, w którym grupa ekspertów i ekspertek z branży motoryzacyjnej pracuje nad stworzeniem Apple Car. Dziennik pisał też, że zamiast sprzedawać samochody klientom indywidualnym, Apple mogłoby swój elektryczny samochód jedynie wypożyczać, stosując rozwiązanie wzorowane na serwisie Drive Now, stworzonym przez BMW, MINI i firmę Sixt.
Artykuł zdawał się sugerować, że rynek niemiecki, ze względu na zaawansowanie technologiczne oraz obecność pionierskich serwisów car-sharing, mógłby posłużyć Apple jako poligon doświadczalny, przed wprowadzeniem samochodu na inne rynki.
Rynek chiński może być dla Apple kolejnym takim poligonem. Z tym, że ma on diametralnie inną charakterystykę, ze względu na zdecydowanie mniejszą ilość regulacji wiążących branżę motoryzacyjną. Dzięki temu, firma z Cupertino zdobyłaby doświadczenie na dwóch skrajnie odmiennych rykach – nie tylko w dziedzinie produkcji, ale przede wszystkim w zakresie innowacyjnych form dystrybucji i wykorzystania samochodu na rynku konsumenckim.
Wszystko o Apple Car:
Źródło: Reuters